Reklama

Wielkie nieba, czyli "Sweet Sounds of Heaven". Rolling Stonesi wciąż potrafią

20 października pojawi się "Hackney Diamonds". Nie wiadomo, ile podpowiedzi od zespołu na temat nowego krążka dostaniemy do tego czasu. Wiadomo jednak, że odkryto kolejną kartę, a jedna z najbardziej oczekiwanych piosenek ostatnich tygodni jest już dostępna. Drugi singiel "Sweet Sounds of Heaven" dostarcza wrażeń.

20 października pojawi się "Hackney Diamonds". Nie wiadomo, ile podpowiedzi od zespołu na temat nowego krążka dostaniemy do tego czasu. Wiadomo jednak, że odkryto kolejną kartę, a jedna z najbardziej oczekiwanych piosenek ostatnich tygodni jest już dostępna. Drugi singiel "Sweet Sounds of Heaven" dostarcza wrażeń.
The Rolling Stones ogłaszając nowy album "Hackney Diamonds" / David M. Benett/Alan Chapman/Dave Benett/Getty Images /Getty Images

Plotki o udziale Lady Gagi i Steviego Wondera w nowej piosence The Rolling Stones zelektryzowały fanów. W końcu jeszcze parę lat temu fani rocka zjedliby muzyków za to, że angażują do swojego rockowego projektu gwiazdę popu. 

Wystarczy przypomnieć, jak szerokim echem odbiła się obecność 26-letniej wówczas wokalistki na jednym z koncertów z okazji 50-lecia grupy w 2012 roku. Część fanów Stonesów poczuła się zdradzona za mariaż z młodzieżowym popem - a część fanów Gagi nie miała pojęcia, kim w ogóle są ci starsi panowie.

Reklama

Na przestrzeni lat gwiazda pokazała jednak cały wachlarz umiejętności - za sprawą popowych widowisk, wysmakowanej, jazzowej trasy i albumów z Tonym Bennettem, czy też filmowych ról (m.in. w "Narodzinach gwiazdy"). 

Stevie Wonder to natomiast dawny druh Stonesów, który pod koniec lat 60. supportował ich koncerty w USA, a w 1972 roku był z nimi w trasie wykonując "Satisfaction" i "Uptight (Everything's Alright)". Na scenie czasem niemal całkowicie zmieniał wizję koncertów i inspirował Micka Jaggera do muzycznych poszukiwań. 

Niezwykłe wyczucie Wondera, który swój palec przyłożył m.in. do przebojów "I Guess That's Why They Call It The Blues" Eltona Johna, "There Must Be An Angel" Eurythmics czy "Brand New Day" Stinga od razu dało do myślenia, że jeśli nawet na moment pojawi się w piosence, to będziemy mieli do czynienia z czymś wyjątkowym. "Sweet Sounds of Heaven" ma być najdłuższą piosenką The Rolling Stones. Trwa 7 minut i 22 sekundy, choć wersja, która miała premierę w czwartek na YouTube jest nieco krótsza i trwa ponad 5 minut. Ta dłuższa jest wzbogacona o dłuższy jam pomiędzy muzykami.

"Sweet Sounds of Heaven" - nowa piosenka The Rolling Stones, a w niej Lady Gaga i Stevie Wonder

Stonesi w swoich social mediach od kilkudziesięciu godzin coraz bardziej irytowali zamieszczając dosłownie kilkunastosekundowe zajawki z dwoma różnymi fragmentami piosenki. Na jednym z nagrań było widać to, co zapowiadając numer w wywiadach mówił Jagger. Siedząca na podłodze, skulona i niepozorna Lady Gaga wydobywa z siebie jazzujące dźwięki. 

"Kiedy byliśmy w Los Angeles i pracowaliśmy nad albumem, Lady Gaga nagrywała własną muzykę w studiu obok i po prostu wpadła, żeby się przywitać. Usłyszała nad czym pracujemy, stanęła obok mnie i zaczęła śpiewać. Spotkaliśmy się jeszcze następnego dnia, aby dokonać ostatnich szlifów w nagraniu" - wspomniał lider Stonesów.

Jak powstało "Sweet Sounds of Heaven"?

Rolling Stonesi, którzy nie wydali nowego albumu od prawie 20 lat, przyzwyczaili słuchaczy do zadziornego, rockowego stylu. "Sweet Sounds of Heaven" w brzmieniu najbardziej zbliża się do kultowego "Exile on Main St." z 1972 roku. To na tym dwupłytowym albumie Jagger i Richards zaprezentowali paletę muzycznych barw, a obok stadionowych rockerów ("Tumbling Dice") mogliśmy usłyszeć wpływy muzyki country ("Sweet Virginia"), soulu "Let it Loose", bluesa ("Shake Your Hips") czy gospel ("Shine a Light"). 

Jagger napisał piosenkę podczas pewnego słonecznego popołudnia w swoim domu w Londynie. Liście szeleściły pod wpływem wiatru, a artysta zaczął grać wzór akordów C, F i B-dur na swoim pianinie. Nagrania utworu odbyły się w Henson Recording Studios w Los Angeles, Metropolis Studios w Londynie, Sanctuary Studios w Nassau na Bahamach, a autorami są Mick Jagger i Keith Richards. W Los Angeles dołączyli do nich Lady Gaga i Stevie Wonder.

W piosence słyszymy m.in. pianino, Rhodes i syntezator Mooga. Wydaje mi się, że odrobina klawiszy zawsze dodaje piosenkom nieco podniosłości i je uduchawia. A zwłaszcza, jak siada przy nich prawdziwy bóg instrumentu, Stevie Wonder. Za saksofon chwycił James King, a na trąbce zagrał Ron Blake. Tym razem bas dzierżył Andrew Watt, producent albumu. Co ciekawe, to już druga piosenka z nowej płyty, a wciąż brak tu Darryla Jonesa, który gra na basie w zespole od 1993 roku, a także klawiszowca Chucka Leavella (choć - to zrozumiałe, jego miejsce zajął wyjątkowy gość).

Ostatnie albumy The Rolling Stones wydawane w latach 90. i 2005 roku były brzmieniowo mocno zachowawcze i przewidywalne. W przypadku nowej piosenki mamy do czynienia z ich najlepszą kompozycją od dekad. W "Sweet Sounds of Heaven" dostajemy esencję brzmienia lat 70., co wielu fanów z pewnością poruszy. Nieco patetyczna, monumentalna kompozycja to część zapowiadanej przez muzyków "nowej ery", która nadchodzi z "Hackney Diamonds". To rzeczywiście może nie być jedynie reklamowy slogan.

The Rolling Stones - tracklista albumu "Hackney Diamonds":

  1. "Angry"* 
  2. "Bite My Head Off"
  3. "Depending On You"*
  4. "Dreamy Skies"
  5. "Driving Me Too Hard"
  6. "Get Close"*
  7. "Live by the Sword"
  8. "Mess It Up"
  9. "Morning Joe Cues"
  10. "Sweet Sounds of Heaven"
  11. "Tell Me Straight"
  12. "Whole Wide World"
  13. "Rollin' Stone Blues"

(* - kompozycja współtworzona z Andrew Wattem, producentem).

The Rolling Stones. To był ostatni raz? Relacja z koncertu w Berlinie

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lady Gaga | The Rolling Stones | Stevie Wonder
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy