Van Conner nie żyje. Współzałożyciel Screaming Trees miał 55 lat

W wieku 55 lat zmarł Van Conner, basista i współzałożyciel grupy Screaming Trees, zaliczanej do grona pionierów nurtu grunge.

Screaming Trees w 1993 r. Van Conner pierwszy z prawej
Screaming Trees w 1993 r. Van Conner pierwszy z prawejGie KnaepsGetty Images

Van Conner był współzałożycielem Screaming Trees (posłuchaj!) razem ze swoim bratem Garym Lee Connerem (gitara), zmarłym w lutym 2022 r. wokalistą Markiem Laneganem i perkusistą Markiem Pickerelem.

"Van Conner, basista i kompozytor Screaming Trees zmarł wieczorem z powodu choroby w wieku 55 lat. Na końcu zabrało go zapalenie płuc. Był jednym z moich najbliższych przyjaciół, którego niezmiernie kochałem. Będę za nim zawsze tęsknił" - poinformował Gary Lee Conner.

Grupa była jedną z najważniejszych formacji sceny niezależnej końca lat 80. W 1991 r. ukazał się pierwszy album w barwach majorsa - "Uncle Anesthesia". Współproducentem tej płyty był nieżyjący już Chris Cornell, wokalista Soundgarden. Rok później singel "Nearly Lost You" z kolejnego wydawnictwa "Sweet Oblivion" został wykorzystany na ścieżce dźwiękowej kultowego filmu "Samotnicy" w reżyserii Camerona Crowe'a (u boku m.in. innych gwiazd grunge - Alice In Chains, Pearl Jam, Soundgarden, Mother Love Bone i Mudhoney).

Po wydaniu "Uncle Anesthesia" Van Conner czasowo opuścił Screaming Trees, by zostać koncertowym muzykiem Dinosaur Jr. (lata 1990-1991). Wtedy zastępowała go Donna Dresch.

Jeszcze przed zdobyciem dużej popularności basista powołał do życia poboczny projekt Solomon Grundy, w którym był wokalistą i gitarzystą.

Po rozpadzie Screaming Trees w 2000 r. Van Conner grał w takich zespołach, jak m.in. VALIS i Musk Ox.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas