Reklama

Tragedia podczas koncertu Morbid Angel. Nie żyje jedna osoba, 28 jest rannych

W piątkową noc (31 marca) podczas koncertu zespołów Morbid Angel, Crypta, Skeletal Remains i Revocation zawalił się dach Apollo Theater w Illinois. W wyniku tragedii zmarła jedna osoba, a przynajmniej 28 zostało rannych.

W piątkową noc (31 marca) podczas koncertu zespołów Morbid Angel, Crypta, Skeletal Remains i Revocation zawalił się dach Apollo Theater w Illinois. W wyniku tragedii zmarła jedna osoba, a przynajmniej 28 zostało rannych.
Podczas koncertu zawalił się dach Apollo Theatre /YouTube /materiał zewnętrzny

31 marca miał odbyć się kolejny koncert na trasie Morbid Angel. Grupa miała być supportowana przez zespoły Crypta, Skeletal Remains i Revocation

Departament Policji w Belvidere przekazał, że 260 osób znajdowało się w obiekcie, kiedy w wyniku silnej burzy doszło do zawalenia się dachu.

Tragedia podczas koncertu Morbid Angel. Nie żyje jedna osoba

"To było w przerwie między setami. Pierwszy zespół właśnie zagrał, ludzie wychodzili na zewnątrz, żeby zapalić. Potem wszyscy wbiegli z powrotem do środka, bo deszcz zaczął padać naprawdę mocno. Nagle drzwi, przez które wyszli, zaczęły się kołysać w przód i w tył, trzaskając bardzo mocno. W budynku wysiadło całe zasilanie i cały sufit zawalił się na wszystkich tuż przy scenie, na scenie i za nią" - relacjonuje jeden ze świadków wydarzenia.

Reklama

W wyniku zdarzenia zmarła jedno osoba, a przynajmniej 28 innych rannych osób przewieziono do szpitala. Pięć z nich jest w ciężkim stanie. Nic nie stało się członkom zespołu Morbid Angel, ponieważ do tragedii doszło przed ich występem.

"Jesteśmy schronieni na miejscu i chcemy rozszerzyć nasze wsparcie. W tej chwili skupiamy się na tym, aby każdy, kto jest w miejscu koncertu, czuł się dobrze i dotarł do domu" - napisali na Facebooku.

Gitarzystka grupy Crypta, Tainá Bergamaschi, przekazała w poście na Instagramie, że wszystkie zespoły są bezpieczne.

Matka gitarzysty Morbid Angel, Treya Azagthota, przekazała, że rozmawiała synem po wypadku.

"Rozmawiałem z Treyem. Powiedział, że wszyscy są cali. Jest całkowicie wstrząśnięty, ponieważ widział jak budynek się zawalił. Wiedział, że w środku są ludzie. Wszyscy członkowie zespołów z czterech grup są bezpieczni. Wydaje się, że stało się to po zakończeniu koncertu Crypty, a przed wejściem na scenę kolejnego zespołu" - przekazała.

"Trey nie był pewny co do kontynuacji trasy, ale zrobię wszystko, co w mojej mocy, abyście byli na bieżąco" - dodaje.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Morbid Angel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy