To ona śpiewa piosenkę do filmu o Bobie Marleyu. Zasłynęła z kontrowersyjnego występu w telewizji

Do promocji nadchodzącego filmu "Bob Marley: One Love" wybrano cover "Three Little Birds" przygotowany przez Kacey Musgraves. Kim jest 35-letnia wokalistka?

Kacey Musgraves zaśpiewała piosenkę do filmu o Bobie Marleyu
Kacey Musgraves zaśpiewała piosenkę do filmu o Bobie MarleyuErika GoldringGetty Images

Jak już informowaliśmy, biograficzny film "Bob Marley: One Love" pojawi się 14 lutego.

Szykowana od 2021 r. produkcja ma opowiadać życiu i twórczości króla reggae, który inspirował pokolenia swoim przekazem pokoju i jedności. Nad całością w roli producentów czuwają członkowie najbliższej rodziny Boba Marleya - jego żona Rita Marley oraz dwójka z licznych dzieci: David "Ziggy" Marley i Cedella Marley.

Na ścieżkę dźwiękową filmu trafią utwory w wykonaniu m.in. Skipa Marleya (27-letni wnuk Boba, syn Cedelii Marley), Daniela Caesara, Leona Bridgesa i Jessie Reyez. Do promocji wybrano cover "Three Little Birds" przygotowany przez Kacey Musgraves (sprawdź!).

Kacey Musgraves - Three Little Birds (From Bob Marley: One Love)

Kim jest Kacey Musgraves?

To 35-letnia wokalistka, gitarzystka i autorka piosenek. Jest jedną z najpopularniejszych artystek z nurtu country-pop. Na koncie ma m.in. sześć nagród Grammy (w tym za najlepszy album - "Golden Hour" z 2018 roku) i trzy nagrody Country Music Awards. Jej ostatnia płyta "Star-Crossed" ukazała się we wrześniu 2021 roku.

Utwór "I Remember Everything" Zacha Bryana z jej gościnnym udziałem dotarł do szczytu amerykańskiej listy przebojów we wrześniu 2023 r. Ta piosenka zdobyła dwie nominacje do najbliższych nagród Grammy.

W 2021 r. zrobiło się głośno o występie Kacey w telewizyjnym programie "Saturday Night Live". Wokalistka wykonała piosenkę "Justified", a podczas występu pojawiła się kompletnie bez ubrania i zasłaniała się jedynie gitarą. Całość miała być wzorowana na fragmencie filmu "Forest Gump", gdzie grająca Jenny Robin Wright wykonała piosenkę "Bobbi Dylan" w samych butach i z gitarą.

"Bob Marley: One Love": Co już wiemy o filmie?

Reżyserią filmu zajął się Reinald Marcus Green, który w dorobku ma takie produkcje, jak "Monsters and Men" (2018), "Joe Bell" (2020) i "King Richard" (2021) z oscarową rolą Willa Smitha.

Do tytułowej roli wybrany został 37-letni brytyjski aktor Kingsley Ben-Adir (m.in. "One Night in Miami" - zagrał Malcolma X, "Tajna inwazja", "The OA", "Vera", "Peaky Blinders" - jako Ben Younger, "Barbie"). Dodajmy, że poszukiwania odtwórcy głównej roli trwały ponad rok na całym świecie. Jako Rita Marley wystąpi 36-letnia Lashana Lynch (m.in. "Kapitan Marvel", "Nie czas umierać", "Doktor Strange w multiwersum obłędu").

W obsadzie znaleźli się również znany z tytułowej roli "Obywatela Jonesa" James Norton (jako Chris Blackwell, producent i założyciel wytwórni Island, uznawany za jednego z najsłynniejszych popularyzatorów muzyki reggae), Michael Gandolfini, Tosin Cole, Anthony Welsh, Umi Myers i Nadine Marshall.

"Znacie muzykę i wydaje się wam, że znacie tego człowieka, ale czy naprawdę jesteście w stanie zrozumieć przez co przeszedł i jakie momenty ukształtowały go w osobę, którą się stał" - mówi Ziggy Marley.

Syn króla reggae zdradził, że zdjęcia kręcono na Jamajce i w Anglii, w miejscach, w których żył Bob Marley - jak m.in. Trench Town (slumsy na przedmieściach Kingston, gdzie wychował się wokalista) czy Bull Bay.

Bob Marley - król muzyki reggae

Przypomnijmy, że Bob Marley zmarł 11 maja 1981 r. w Cedars of Lebanon Hospital w Miami na Florydzie na raka skóry. Miał zaledwie 36 lat.

Na całym świecie za życia Marleya i już po śmierci sprzedano ponad 75 milionów płyt - zarówno solowych, jak i tych nagranych z grupą The Wailers, z którą współpracował w początkach swojej kariery.

Piłka nożna to obok muzyki największa pasja w życiu Boba Marleya. Czasami można się nawet zastanawiać, która z nich była większa. Najsłynniejszy syn Jamajki kopał w piłkę niemal przy każdej okazji, nawet w trakcie wyczerpujących tras koncertowych czy podczas sesji nagraniowych w studiu. 

Sam o sobie mówił jako o "generale środka pola", bo najlepiej na boisku czuł się w pomocy. "Piłka nożna jest częścią mnie. Gdy gram w piłkę, świat dookoła mnie budzi się ze snu" - przekonywał.
To za sprawą Marleya muzyka slumsów z jamajskiego Kingston stała się popularna na całym świecie.

"Jego muzyka jest melodyjna, a rytm przemawia do ludzi w każdym wieku. Wiele dzieci dorasta przy piosenkach Boba. Kiedy stają się nastolatkami, dociera do nich przekaz tekstowy, przez co jego twórczość zostaje z nimi na zawsze" - tłumaczył powodzenie twórczości Boba Marleya Chris Blackwell, założyciel wytwórni Island i były menedżer króla reggae.
Urodzony 6 lutego 1945 roku we wsi Nine Maile, nieopodal miasta Saint Anns Nesta Robert Marley był synem 18-letniej wówczas Cedelli Marley Booker i starszego od niej o ponad 30 lat jamajskiego nadzorcy plantacji Norvala Marleya, byłego kapitana brytyjskiej marynarki wojennej. Rodzice późniejszego króla reggae wzięli ślub, gdy okazało się, że Cedella jest w ciąży. Norval szybko jednak wyprowadził się od żony, a swojego syna widział raptem dwa razy.

"Nie mam żadnych uprzedzeń co do mojego pochodzenia. Mój ojciec był biały, a matka czarna. Nazywają mnie mieszańcem czy jakoś tak. A ja nie staję po niczyjej stronie. Nie jestem po stronie czarnego człowieka ani po stronie białego człowieka. Jestem po stronie Boga, Tego, który mnie stworzył i sprawił, że pochodzę od człowieka czarnego i białego" - mówił po latach Bob Marley, który stał się pierwszą wielką gwiazdą pochodzącą z Trzeciego Świata.
"Ludzie mówią, że moja muzyka jest zaangażowana politycznie, ale ja tylko głoszę prawdę i mówię, co jest dobre. (...) Polityka to szaleństwo" - przekonywał Marley, którego nie sposób traktować tylko jako jednego z wielu muzyków. Jego poglądy i przekonania (wyrażane również w piosenkach) miały zdecydowanie wielki wpływ nie tylko na sytuację na Jamajce. Słowa o Babilonie odbijały się szerokim echem choćby w oddalonym o tysiące kilometrów późnym PRL-u.

22 kwietnia 1978 roku na Stadionie Narodowym w Kingston doszło do koncertu One Love Peace. W obliczu grożącej jego ojczyźnie wojnie domowej muzyk zgodził się doprowadzić do pojednania między aktualnym premierem Michaela Manleyem a przywódcą opozycji Edwardem Seagą. Choć za koncertem stali gangsterzy, do historii przeszedł gest Marleya trzymającego ściśnięte dłonie skonfliktowanych polityków nad swoją głową.
+4
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas