To już koniec System Of A Down? Serj Tankian przeprasza
Seria dobrze przyjętych koncertów System Of A Down dała nadzieję na nowy album tej amerykańskiej formacji. Ostatnie wpisy muzyków jednak sugerują, że zespół jest na krawędzi rozpadu.
Amerykański kwartet z ormiańskimi korzeniami rozpoczął działalność w połowie lat 90. Do największych przebojów zespołu należą "Aerials", "Toxicity", "A.T.W.A.", "Chop Suey!" i nagrodzony Grammy "B.Y.O.B.".
Dorobek System Of A Down to pięć płyt studyjnych, które sprzedały się w ponad 40-mln nakładzie - dwie ostatnie "Mezmerize" i "Hypnotize" ukazały się w kilkumiesięcznym odstępie w 2005 roku.
Potem jednak zespół zawiesił działalność, a muzycy skupili się na swoich projektach. Wokalista Serj Tankian nagrał od tej pory cztery solowe albumy, gitarzysta i wokalista Daron Malakian oraz perkusista John Dolmayan stworzyli zespół Scars on Broadway, a basista Shavo Odadijan współpracował z RZA z Wu-Tang Clan przy projekcie AcHoZeN.
SOAD powrócił do aktywnego koncertowania w listopadzie 2010 r. Zespół odwiedził też Polskę - zagrał w Atlas Arenie w Łodzi w 2013 r., był też jedną z gwiazd Impact Festival 2017 w Krakowie.
Po kilku latach w trasie zaczęły pojawiać się pierwsze informacje o pracy nad nowym materiałem, ale nic konkretnego z tego nie wynikało.
Teraz Daron Malakian wprost oznajmił, że odpowiedzialny za tą sytuację jest Serj Tankian.
Wokalista wystosował w tej sprawie oświadczenie na Facebooku, w którym przyznał, że to on był odpowiedzialny za zawieszenie działalności w 2006 r. Tankian w długim poście przedstawia swój punkt widzenia i propozycje rozwiązania impasu (m.in. równy wkład twórczy - każdy z muzyków miał przynieść sześć utworów, oraz równy podział finansów).
"Ponieważ nie mogliśmy dojść do porozumienia, postanowiliśmy na razie odłożyć na bok pomysł wspólnego nagrania nowej płyty. Żałuję tylko, że nie byliśmy w stanie dać wam kolejnego albumu SOAD. Za to przepraszam" - napisał.