"The Beatles: Get Back": Zobacz pierwszy fragment serialu

W sieci pojawił się pierwszy dłuższy fragment serialu dokumentalnego "The Beatles: Get Back", który ma pokazać jak powstawała kultowa płyta "Let it be" oraz jak doszło do legendarnego koncertu na dachu. W wideo zobaczymy, jak kwartet ćwiczy piosenkę "I've got a feeling" Paula McCartneya.

The Beatles w nowym fragmencie serialu dokumentalnego
The Beatles w nowym fragmencie serialu dokumentalnegoFilmPublicityArchive/United ArchivesGetty Images

Dokument ma opierać się na prawie 60-godzinnym materiału wideo z nagrywania przez The Beatles płyty roboczo zatytułowanej "Get Back", a którą dziś znamy jako "Let it Be". Oprócz tego po raz pierwszy zobaczymy w całości legendarny koncert na dachu. Reżyserem obrazu jest Peter Jackoson, znany m.in. z trylogii "Władca Pierścieni"

"The Beatles: Get Back: to 3-odcinkowy serial dokumentalny. Każdy epizod będzie trwał dwie godziny. Produkcja będzie dostępna w platformie streamingowej Disney+, która w dalszym ciągu nie jest dostępna w Polsce.

W krótkim wideo widzimy jak Czwórka z Liverpoolu ogrywa piosenkę "I've got a feeling". Utwór jest połączeniem kompozycji McCartneya i Lennona: "I've got a feeling" oraz "Everybody had a hard year". Na płycie oprócz muzyków The Beatles zagrał również Billy Preston na klawiszach. 

Do największych przebojów The Beatles należą "She Loves You", "Yesterday", "All You Need is Love" i "Hey Jude". "Czwórka z Liverpoolu" zrewolucjonizowała rynek muzyczny,

Paul McCartney dwukrotnie wystąpił w Polsce - w 2013 roku w Warszawie oraz 2018 w krakowskiej Tauron Arenie.

Paul McCartney: Moim celem była prostotaChris WalterGetty Images

50 lat bez The Beatles. Najsłynniejsze teorie spiskowe dotyczące zespołu

10 kwietnia 1970 roku to symboliczna data zakończenia działalności The Beatles. Najsłynniejszy zespół na świecie przestał istnieć po tym, jak Paul McCartney ogłosił oficjalnie, że odchodzi z grupy. Wokół grupy przez lata narosło mnóstwo mitów i teorii spiskowy. Oto kilka z nich.

Lennon miał kontakt z kosmitami. W latach 70. Lennona obudzić miało czterech nieznanych osobników. Według jego wspomnień istoty nie chciały jego autografu i przypominały robaki z wielkimi oczami i ustami.Chris WalterGetty Images
Paul McCartney wymyślił selfie. W jednym z wywiadów gwiazda Beatlesów uznała, że jest autorem pierwszego tego typu zdjęcia. Niestety Paul widocznie nie wiedział, że pierwsze selfie powstało w 1839 roku. Matt GreenGetty Images
Richard Nixon szpiegował Johna Lennona. Plotka o tym, iż prezydent USA rozkazał śledzić Lennona, powstała w latach 70. Nixona niepokoić miało to, że Lennon jawnie promuje ideologię komunistyczną w Stanach. W 2007 roku okazało się, że plotka ma pokrycie w dowodach. FBI ujawniło, że służby obserwowały artystę przez rok. Michael Ochs ArchivesGetty Images
Zabójca Lennona był sterowany przez CIA. Skoro powstała plotka o śledzeniu Lennona, musiała również pojawić się taka, w której Mark Chapman był tylko pionkiem agencji wywiadowczej i to służby stoją za śmiercią muzyka. Lennon zginął 8 grudnia 1980 roku. Chapman nadal przebywa w więzieniu (bezskutecznie prosi o zwolnienie). Michael PutlandGetty Images
Wszyscy Beatlesi nie żyją. Wszyscy muzycy (a nie tylko sam McCartney) mieli zginąć przed wydaniem płyty "Abbey Road". Wielu na tej okładce dopatrywało się znaku wspomnianej śmierci Paula (rejestracja z napisem 28IF), inni sugerowali, iż w 1968 nie żył już żaden z nich (każdy został oczywiście zastąpiony).Central PressGetty Images
Pete Best musiał odejść, bo był przystojniejszy od McCartneya. W 1962 roku dotychczasowy perkusista grupy, Pete Beste, został wyrzucony z zespołu. Jednak powodem nie była chorobliwa zazdrość McCartneya. Decyzję podjął menedżer Brian Epstein, który był niezadowolony z tego, iż matka Besta wtrąca się w promocję formacji. Sami członkowie w późniejszych wywiadach tłumaczyli, że Best najzwyczajniej w świecie sobie nie radził i nie notował odpowiedniego progresu.Hulton ArchiveGetty Images
Paul nie żyje. Paul McCartney miał zginąć w wypadku samochodowym w 1966 roku. Zwolennicy tej teorii dopatrywali się znaków głównie na okładkach albumów grupy oraz w odtwarzanych od tyłu piosenkach. McCartney miał zostać zastąpiony sobowtórem o imieniu William Campbell, a całą sprawę wyciszyły brytyjskie służby, aby nie doprowadzać do masowych samobójstw fanów. Na zdjęciu Paul McCartney z kolegami na okładce płyty "Abbey Road". Muzyk jest na niej bosy, co miało być symbolem martwego człowieka. Członkowie grupy mieli natomiast przypominać orszak pogrzebowy. Gwiazdor trzyma też papierosa w prawej ręce (normalnie jest leworęczny), co miało wskazywać na sobowtóra.Ferrari PressEast News


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas