Reklama

Tede o politykach PiS: "Niewątpliwie coś dobrego zrobili"

Tede w ramach promocji swojego najnowszego albumu, pt. "3H Hajp Hajs Hejt", pojawił się w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. W rozmowie pojawiły się też wątki polityczne.

Tede w ramach promocji swojego najnowszego albumu, pt. "3H Hajp Hajs Hejt", pojawił się w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. W rozmowie pojawiły się też wątki polityczne.
Tede /Karol Makurat /Reporter

Tede, czyli naprawdę Jacek Graniecki, to jeden z czołowych polskich MC i były lider grupy Warszafski Deszcz.

Na początku 2003 roku ukazała się druga solowa płyta Tede, "3H: Hajs, Hajs, Hajs", wydana przez wytwórnię Wielkie Joł, założoną przez niego i Ostasza. Album, który promowały teledyski "Pili Gin", "Zeszyt Rymów" oraz "Wielkie Joł".

Po 20 latach Tede nawiązuje do tego albumu, wydając płytę, pt. "3H Hajp Hajs Hejt". Na płycie pojawili się gościnnie m.in. O.S.T.R., Donguralesko czy Mada.

Reklama

Tede o politykach PiS: "Niewątpliwie coś dobrego zrobili"

Raper w ramach promocji płyty, pojawił się w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Oczywiście rozmowa nie toczyła się tylko wokół tematów muzycznych, bo zeszło także na politykę.

Tede wyznał, że nigdy nie opowiedział się za żadną partią polityczną. Wskazał także, co pozytywnego zrobiło Prawo i Sprawiedliwość.

"Dla mnie niewątpliwie coś dobrego ten PiS zrobił. Wymienię ci jedną rzecz: kult flagi, święto flagi" - zaczął.

"Jak będę miał dom, to chce mieć maszt z Polską flagą, tak jak w Stanach dumnie wieszają flagę. Święto flagi i popularyzacja tej idei jest bardzo na plus" - wyjaśnił później.

Okazuje się jednak, że to jedyna rzecz, która w polityce Prawa i Sprawiedliwości mu odpowiada. 

W dalszej części rozmowy Graniecki wyjawił, że sam kiedyś myślał o działalności polityczno-społecznej.

"Myślałem parę razy, że może kiedyś zaangażowałbym się w taką działalność, ale z drugiej strony znam to trochę od zaplecza, mój ojciec był urzędnikiem państwowym przez długie lata. Znałem z opowieści, z imprez, poznałem polityków, bywali u nas w domu i poznałem, że to nie jest tak, jak chcesz, żeby było. Musiałaby zajść zmiana pokoleniowa, żeby coś się zmieniło." - powiedział dziennikarzom.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tede
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy