Taylor Hawkins nie żyje. Przyjaciele żegnają muzyka
W wieku 50 lat zmarł nagle Taylor Hawkins, perkusista i wokalista grupy Foo Fighters. Muzyka pożegnali przyjaciele i znajomi z branży.
Taylor Hawkins dołączył do Foo Fighters krótko po ukończeniu płyty "The Colour and the Shape" z 1997 r.
Formacja dowodzona przez Dave'a Grohla (byłego perkusistę Nirvany) jest w trakcie trasy po Ameryce Południowej. Grupa miała wystąpić podczas Estereo Picnic Festival w Bogocie w Kolumbii w piątek wieczorem - ten koncert został odwołany.
Ciało muzyka zostało znalezione w hotelu, nie jest znana jeszcze przyczyna śmierci. "Rodzina Foo Fighters jest zdruzgotana tragiczną i przedwczesną stratą naszego ukochanego Taylora Hawkinsa. Jego muzyczny duch i zaraźliwy śmiech zostaną z nami na zawsze. Naszymi sercami jesteśmy z jego żoną, dziećmi i rodziną. Prosimy o uszanowanie ich prywatności w tym niewyobrażalnie trudnym czasie" - tymi słowami pożegnali go członkowie Foo Fighters.
Ozzy Osbourne napisał z kolei, że Hawkins "był naprawdę wspaniałym człowiekiem i niesamowitym muzykiem". "Moje serce, moja miłość i moje kondolencje płyną do jego żony, dzieci, rodziny, zespołu i fanów" - dodał.
Słowa pożegnania pojawiły się również na stronie zespołu Nickelback. "Z niedowierzaniem przyjmujemy wiadomość o śmierci Taylora Hawkinsa. Nasze najgłębsze kondolencje dla jego rodziny, kolegów z zespołu, przyjaciół i wszystkich, których kiedykolwiek dotknęła muzyka, którą stworzył" - przekazali członkowie grupy.
Taylor Hawkins (1972-2022)
Taylor Hawkins zmarł nagle, w wieku 50 lat. Był perkusistą i wokalistą grupy Foo Fighters.
"Jestem w absolutnym szoku i niedowierzaniu z powodu śmierci Taylora Hawkinsa. Zawsze byłem dla niego pełen podziwu. Niesamowity perkusista i wspaniały facet, z którym zawsze miło było przebywać. Jestem absolutnie załamany" - wspomniał Mike Portnoy, perkusista znany przede wszystkim z zespołu Dream Theater.
Widziałem w swoim czasie wiele zespołów na żywo i mogę szczerze powiedzieć, że nigdy nie widziałem, by perkusista i gitarzysta współdziałali ze sobą w bardziej jowialny, autentyczny i zabawny sposób, niż robili to Taylor Hawkins i Dave Grohl. Jeden z najlepszych w historii" - napisał David Draiman z Disturbed.
"Nie mogę powiedzieć, że znam go dobrze, ale zawsze się przytulaliśmy, gdy na siebie wpadaliśmy. Był takim słodkim i zabawnym facetem. Jestem załamany. Co za strata!" - dodał Kevin Wasserman, znany pod pseudonimem Noodles. Muzyka pożegnał również zespół Europe.
"Nie mam słów, by wyrazić wszystkie uczucia, jakie mam w związku z jego odejściem. Ale moje serce kieruje się ku jego rodzinie, zespołowi i przyjaciołom" - przekazał Slash, a zespół Guns N' Roses zamieścił na swoim profilu kilka zdjęć z krótkim podpisem "Forever missed".