Reklama

Tajemnicza zapowiedź twórcy legendarnego przeboju. 30 lat spędził na emeryturze

Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce fani Billy'ego Joela będą mieli powody do świętowania. 74-letni wokalista najprawdopodobniej planuje coś nowego - piosenkę lub nawet cały album. Co już wiadomo?

Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce fani Billy'ego Joela będą mieli powody do świętowania. 74-letni wokalista najprawdopodobniej planuje coś nowego - piosenkę lub nawet cały album. Co już wiadomo?
Billy Joel planuje wydać nową muzykę? / Myrna M. Suarez/Getty Images /Getty Images

Billy Joel jest największą gwiazdą nowojorskiej sceny. Jego największym przebojem pozostają utwory "Piano Man" oraz słynne "Uptown Girl"

Legendarny autor piosenek, kompozytor i pianista wydał ostatni dotąd album "Fantasions and Delusions" w 2001 roku. Był to jednak krążek złożony z utworów muzyki klasycznej, współtworzonych z udziałem Richarda Hyung-ki Joo

W rzeczywistości Joel przeszedł na autorską emeryturę w 1993 roku wraz z albumem "River of Dreams". Później wydał zaledwie jedną piosenkę, "All My Life" (2007), która była prezentem dla jego wówczas świeżo upieczonej żony, Katie Lee (dwa lata później wzięli rozwód).

Reklama

Tajemnicza zapowiedź Billy'ego Joela. "Czy czekałem zbyt długo..."

Ostatnio Billy Joel, który od lat stacjonował w Nowym Jorku grając koncerty w Madison Square Garden ogłosił, że czas jego występów w legendarnym obiekcie powoli się kończy.  Wokalista zdecydował się rozpocząć ją 27 stycznia 2014 roku i zobowiązał się grać jeden koncert miesięcznie do momentu, aż będzie popyt na jego bilety. Wygląda na to, że popyt nie maleje, ale 74-letni gwiazdor ma ochotę robić inne rzeczy. 

25 lipca 2024 roku ma odbyć się 150. koncert w MSG, jednocześnie jego ostatni występ podczas trwającej ponad 10 lat rezydentury. Poza tym Joel planuje jeden koncert w Australii i jeden w Europie (9 sierpnia 2024 w brytyjskim Cardiff).

Tymczasem wokalista założył konto na TikToku, a w pierwszym zamieszczonym materiale opowiada o wykonywaniu na scenie nowej muzyki. Teraz poinformował fanów, że "ma dobre i złe wieści". "Najpierw podam te złe. Nie mamy nic nowego do zagrania" - zaczął. "Dobrą wiadomością jest to, że nie musisz czekać na coś, o czym nie wiesz! Chociaż... mamy coś, nad czym pracujemy, może kiedyś to usłyszysz" - stwierdził. 

W tym samym czasie jego tło i nagłówek na Spotify zamienił się w napis brzmiący: "Czy czekałem zbyt długo...". 

Rzeczywiście, ponad 30 lat od ostatniej płyty oraz 17 od ostatniej, premierowej piosenki, to szmat czasu. Jednak lepiej późno, niż wcale.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Billy Joel | Madison Square Garden
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama