Szokujące wyznanie Lennona! McCartney nie mógł uwierzyć
Oprac.: Karolina Kopeć
Za charyzmą Lennona kryła się wrażliwa dusza. "Nowhere Man" to przełomowy moment, w którym odsłonił swoje prawdziwe oblicze - zagubionego człowieka, zmagającego się z egzystencjalnymi pytaniami.
W początkowych latach The Beatles, John Lennon był niekwestionowanym liderem, emanującym pewnością siebie, która porywała pozostałych członków zespołu. Paul McCartney, choć równie utalentowany, podziwiał charyzmę Lennona. Dlatego "Nowhere Man" z albumu "Rubber Soul" był dla niego zaskoczeniem - Lennon porzucił swój pewny wizerunek, ukazując zwątpienie i zagubienie.
"Nowhere Man": Niezwykły zwrot w twórczości Lennona
Lennon, mimo swojej zwyklej pewności siebie, potrafił być zaskakująco wrażliwy. W utworze "If I Fell" śpiewał o lęku przed zranieniem w miłości, ale "Nowhere Man" to zupełnie inna historia - to intelektualna refleksja nad zagubieniem i brakiem celu, skierowana do samego siebie. Choć podobny ton można usłyszeć w "I'm a Loser", "Nowhere Man" idzie głębiej, niosąc ze sobą nadzieję na lepszą przyszłość.
Ten optymistyczny wydźwięk zaskoczył nawet McCartneya, który początkowo nie dowierzał, że Lennon jest autorem utworu. Później Lennon przyznał, że piosenka jest o nim samym, ale zręcznie zasugerował, że może odnosić się do każdego z członków zespołu.
"Nowhere Man" nie był jedynym utworem na albumie "Rubber Soul", w którym Lennon odsłaniał swoje emocje. Piosenka "Girl" to również głęboki wgląd w jego uczucia wobec miłości.
Yoko Ono i "Plastic Ono Band": Dwie strony Lennona
Choć Lennon zmagał się z samotnością, związek z Yoko Ono stał się dla niego źródłem sensu i kierunku. Przestał być zagubioną gwiazdą rocka, a jego życie nabrało nowego, głębszego znaczenia.
Mimo to, album "Plastic Ono Band" ujawnił, że Lennon nigdy nie uwolnił się całkowicie od ran z dzieciństwa. Jego przywódcza postawa była w dużej mierze fasadą, za którą kryła się wrażliwa i często zagubiona dusza.
"Nowhere Man" stanowi przełomowy moment w twórczości Lennona, ukazując jego ludzką stronę i zmagania z egzystencjalnymi pytaniami. Choć był ikoną, przede wszystkim pozostał człowiekiem z własnymi słabościami i lękami.
Zobacz też: