Skończył z hucznymi balangami. Urodziny Keith Richards spędzi w zaskakującym miejscu
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Ten rok gitarzysta Stonesów bez wątpienia zaliczy do przełomowych. Nie tylko wraz z kolegami z zespołu wydał wyczekiwany od 18 lat album "Hackney Diamonds", 18 grudnia Keith Richards będzie obchodził swoje 80. urodziny. W przeciwieństwie do zespołowego kolegi, Micka Jaggera, Richards zdecydował się na mniej huczną imprezę. Mówi się, że gitarzysta planuje rodzinny wypad do Afryki.
Jeszcze nie tak dawno w rozmowie z "Daily Telegraph" gitarzysta Stonesów wyznał, że po latach hulaszczego życia, wciąż dziwi się, że żyje i cieszy się dobrym zdrowiem.
Zapewnił przy okazji, że starzenie się jest dla niego fascynującym procesem. Ta refleksja nie była przypadkowa, bowiem w grudniu muzyk będzie celebrował swoje 80. urodziny. Ponoć gitarzysta już zaplanował szczegóły tej uroczystości, która z pewnością odbędzie się z dala od blasku fleszy i bez obecności znanych gości. Richardsowi marzy się rodzinny wypad na safari.
Niezniszczalny Keith Richards skończył z imprezami. Jak będzie świętował 80-tke?
"Keith nie boi się dzikich zwierząt, wręcz przeciwnie, uwielbia obserwować je w dziczy w ich naturalnym środowisku. Jego marzeniem było zabrać rodzinę i najbliższych na wyjątkowe wakacje w jednym z luksusowych kurortów w Afryce. To jedyne w swoim rodzaju przeżycie i chcą tego wspólnie doświadczyć" - wyjawiła osoba z kręgu muzyka w rozmowie z "The Sun".
Ci, którzy choć trochę znają upodobania muzyka, nie będą zaskoczeni tym, że zamiast hucznego przyjęcia zdecydował się na nieco mniej wystawne urodziny. Richards niewątpliwie lata głośnych imprez ma dawno za sobą i dziś chętniej zaszywa się z książką w odosobnieniu. Zatem urodziny w towarzystwie bliskich, w otoczeniu dzikiej afrykańskiej przyrody wydają się najlepszym scenariuszem.