Skompromitował się przed publiką. Jest komentarz menadżera
Widzowie "Lata z Radiem i Telewizją Polską" skrytykowali występ T. Love. Nie przebierali w słowach po tym, jak Muniek Staszczyk mylił teksty swoich piosenek i nie wyglądał, jakby był w najlepszej formie. Menadżer artysty zabrał głos w tej sprawie.
20 lipca odbyła się impreza "Lata z Radiem i Telewizją Polską" w Raciborzu. Wiele występów nie przypadło widzom do gustu, którzy uznali, że tylko Doda broniła się swoim koncertem. Chwalono również Natalię Nykiel i Stachursky'iego.
Całości imprezy zarzuca się, że była nudna wraz z prowadzącymi. Najwięcej krytyki spadło na T. Love. Fani oczekują od swoich idoli przygotowania oraz profesjonalizmu. Tym razem Muniek Staszczyk nie wywarł dobrego wrażenia.
Występ T. Love na "Lato z Radiem": "To kompromitacja i porażka"
Muniek Staszczyk podczas koncertu "Lata z Radiem" mylił tekst i wydawał się, jakby na siłę musiał być na scenie.
Zobacz również:
- Santander Letnie Brzmienia 2025: Finałowy koncert z wielką gwiazdą lat 2000. Zespół Sugababes powraca do Polski!
- ABBA żegna wieloletniego współpracownika. Nie żyje Michael B. Tretow
- Plejada gwiazd w twórczości legendarnego zespołu rockowego. Nadchodzi koncert "Raz na milion lat - piosenki zespołu Republika"
- 62. KFPP odkrywa kolejne karty! To pierwszy raz w historii opolskiego festiwalu!
W komentarzach od internautów czytamy: "Pomyłki w tekście, gadanie od rzeczy", "Muniek to jakby mógł, to by się położył. To jego śpiewanie to porażka", "Muniek Staszczyk sprawiał wrażenie, jakby nie znał melodii własnych piosenek", "Muniek to kompromitacja i porażka", "Młodzi byli świetni. Wszystko zepsuł Muniek". Oliwy do ognia dodał repertuar występu - "Jedne i te same piosenki, jakby nie mogli czegoś nowego nagrać". Niektórzy zwracali jednak uwagę na stan zdrowotny gwiazdora i prosili o wstrzymanie się z krytyką.
Sam wokalista nie zdecydował się wypowiedzieć. Odpowiedział za niego Hubert Karwacki przekazując swój komentarz Plejadzie. Uważa, że każdy ma prawo do wyrażenia własnej opinii, a internauci "różne rzeczy wypisują w sieci". Nie widzi również powodu, dlaczego miałby odnosić się do sytuacji. Według niego nic się nie wydarzyło.
