Rita Ora z ważnym apelem do kobiet. "Wkrada się strach"
Kilkanaście lat temu mama Rity Ory usłyszała diagnozę - rak piersi. Piosenkarka przez długi czas bała się wypowiadać na ten temat. Teraz jednak wystosowała apel do kobiet.
Gdy wokalistka miała 15 lat, u jej matki zdiagnozowano raka piersi. To mocno wpłynęło na jej zdrowie psychiczne.
Zobacz również:
Wyznała, że dostawała ataków paniki, a nawet wykryto u niej objawy zespół stresu pourazowego. Przez to do dziś musi uczęszczać na terapię, która pomaga jej zwalczyć lęk.
Mama piosenkarki poddała się serii radio- i chemioterapii, co przyniosło znaczną poprawę, jednak Rita Ora w końcu postanowiła poddać się badaniu, by sprawdzić, czy nie odziedziczyła skłonności do choroby.
"Zrobiłem test BRCA (na dziedzicznego raka piersi), test genetyczny i na szczęście nie mam takiego genu" - powiedziała w rozmowie w ramach kampanii Get Checked.
Nie wyklucza to jednak zachorowania, dlatego wokalistka zaapelowała do kobiet, by poddawały się regularnym badaniom - wykonywanie USG piersi, mammografii oraz samobadanie.
"Za każdym razem, gdy mama musi przejść badanie kontrolne, przypomina się to nieprzyjemne uczucie towarzyszące oczekiwaniu na wynik, wkrada się strach" - tłumaczyła Rita Ora.