Reklama

Red Hot Chili Peppers i "Eddie": Hołd dla Eddiego Van Halena

Singel "Eddie" to kolejna zapowiedź kolejnej w tym roku płyty Red Hot Chili Peppers. Album "Return Of The Dream Canteen" zaplanowany jest na 14 października.

Singel "Eddie" to kolejna zapowiedź kolejnej w tym roku płyty Red Hot Chili Peppers. Album "Return Of The Dream Canteen" zaplanowany jest na 14 października.
Red Hot Chili Peppers szykują drugi album w 2022 r. - od lewej: Anthony Kiedis, John Frusciante, Chad Smith i Flea /Dimitrios Kambouris /Getty Images

Utwór "Eddie" stanowi hołd dla jednego z największych muzyków wszech czasów - Eddiego Van Halena. Legendarny gitarzysta grupy Van Halen zmarł 16 października 2020 r. w wieku 65 lat.

Bezpośrednią przyczyną śmierci rockmana był udar (w karcie śmierci zapisany jako incydent mózgowo-naczyniowy). Oficjalna sekcja zwłok stwierdziła również, że Van Halen cierpiał z powodu innych schorzeń, które w ostateczności doprowadziły do udaru. Gitarzysta miał raka płuc i skóry, arytmię oraz mielodysplazję szpiku (nazywana też stanem przedbiałaczkowym).

Reklama

Eddie Van Halen nie żyje. Gwiazdy muzyki wspominają legendarnego gitarzystę

Dzień po śmierci wirtuoza gitary Flea przyszedł na próbę Red Hot Chili Peppers z bardzo emocjonalnym basowym motywem.

"John [Frusciante, gitarzysta], Chad [Smith, perkusista] i ja dołączyliśmy i wkrótce, prosto z serca, bez żadnego wysiłku powstała piosenka na jego cześć. Takie uczucie smutku jest dobre, przypomina, jak ważna była dana osoba, jak wiele wniosła do naszego życia. Piosenka opowiada o wczesnych latach Eddiego na Sunset Strip i o rockandrollowej gobelinie, który Van Halen utkali w naszych umysłach. W końcu ten utwór to nasza prośba, abyście nie pamiętali Eddiego za to, że umarł, ale za to, że żył swoim najśmielszym marzeniem" - opowiada wokalista Anthony Kiedis.

Singiel "Eddie" wyznacza kierunek dla drugiego w 2022 roku albumu Red Hot Chili Peppers. Trzynasta długogrająca płyta kapeli zatytułowana "Return of the Dream Canteen" ukaże się 14 października, pół roku po premierze platynowego wydawnictwa "Unlimited Love".

Pracując nad "Return of the Dream Canteen", grupa raz jeszcze połączyła siły z producentem Rickiem Rubinem.

Red Hot Chili Peppers i "Unlimited Love" - przeczytaj recenzję płyty!

"Wróciliśmy, poszukując siebie jako zespołu, którym w jakiś sposób zawsze byliśmy. Dla zabawy jammowaliśmy i nauczyliśmy się kilku starych piosenek. Wkrótce rozpoczęliśmy tajemniczy proces tworzenia nowych piosenek. Wystarczyła odrobina chemii, która pojawiała setki w trakcie naszej podróży. Kiedy trafiliśmy na brzmienie i wizję, kontynuowaliśmy naszą pracę. Nie mieliśmy powodu, by przestać pisać i dawać czadu. Czuliśmy się jak we śnie. Kiedy wszystko zostało powiedziane i zrobione, nasza miłość do siebie i magia muzyki obdarzyła nas kolejnymi piosenkami. Było ich tak wiele, że nie wiedzieliśmy, co z nimi zrobić. Wymyślimy więc, dwa podwójne albumy wydane jeden po drugim. Drugi równie ważny, co pierwszy, bo równie dobrze mógłby być tym pierwszym. 'Return of the Dream Canteen' to wszystko, kim chcieliśmy się stać. Zrodzone z krwi naszych serc - opowiadają muzycy Red Hot Chili Peppers.

Red Hot Chili Peppers i John Frusciante znowu razem

Zarówno "Return of the Dream Canteen", jak i "Unlimited Love" zostały nagrane w legendarnym składzie z Johnem Frusciante na gitarze, który w 2019 roku po raz drugi powrócił do zespołu. Gitarzysta dołączył do zespołu w 1988 roku, zastępując zmarłego z powodu przedawkowania. Hillela Slovaka i nagrał album "Mother's Milk". W 1991 roku muzycy wydali płytę "Blood Sugar Sex Magik", która dzięki takim singlom jak "Under The Bridge" czy "Give It Away", zrobiła z nich gwiazdy.

Pomimo sukcesu, a może właśnie przez ten sukces, chwilę po premierze płyty odszedł z zespołu, zatracając się w swoim uzależnieniu. W tamtym czasie o mało nie umarł, jednak udało mu się pokonać nałóg. Wrócił do grupy dopiero w 1998 roku i dzięki niemu formacja znowu wskoczyła na szczyt z płytą "Californication"

Następnie grupa z Johnem w składzie nagrała albumy "By The Way" i "Stadium Arcadium". Kiedy wydawało się, że skład ma swój najlepszy moment... Frusciante w 2009 roku poinformował o swoim drugim odejściu z Red Hot Chili Peppers, a zastąpił go młody Josh Klinghoffer. Obecny skład zespołu to: Anthony Kiedis (wokal), Flea (gitara basowa), Chad Smith (perkusja) i John Frusciante (gitara, chórki).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Red Hot Chili Peppers | Eddie Van Halen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy