Raper Diddy upokorzył Lizzo? Fani piosenkarki oburzeni
Znana amerykańska piosenkarka Lizzo wzięła udział w transmisji live organizowanej przez rapera Seana "Diddy'ego" Combsa. Podczas nagrania doszło do nieprzyjemnej sytuacji.
Z powodu pandemii koronawirusa wiele gwiazd decyduje się na prowadzenie transmisji ze swoich domów.
Raper Sean "Diddy" Combs zorganizował internetowe spotkanie, którego celem było zachęcenie fanów do tańca w domu, a przy okazji zbiórka pieniędzy na rzecz Direct Action, organizacji dostarczającej pomoc dla amerykańskich pracowników medycznych walczących z koronawirusem (podczas pierwszej godziny zebrano ponad 3,5 mln dolarów). Do współpracy Diddy zaprosił wiele gwiazd, m.in. Lizzo, a także Ritę Wilson (żona Toma Hanksa wyleczyła się już z koronawirusa), brazylijską wokalistkę Anittę, modelki Naomi Campbell i Winnie Harlow, aktorkę Tiffany Haddish i rapera Megan Thee Stallion.
Podczas swojego występu Lizzo (sprawdź) zaczęła twerkować, w tym momencie któryś z towarzyszących Diddy'emu raperów postanowił wyłączyć muzykę. Piosenkarka przerwała i zmieszana zaczęła przepraszać widzów.
Ta wpadka bardzo nie spodobała się fanom. Oskarżyli rapera i jego przyjaciół o dyskryminację, gdyż twerkująca modelka Draya Michele została wręcz pochwalona przez Diddy'ego.
"To zwyczajna fatofobia, nie chciał tego oglądać, bo Lizzo nie jest chudą szkapą", "Podwójne standardy mają się dobrze", "Nawet nie jestem jej fanem, ale jest mi jej potwornie żal" - można było przeczytać w komentarzach.
"Jest jedna rzecz, którą muszę wyjaśnić. Wyłączyliśmy muzykę, podczas gdy Lizzo tańczyła nie dlatego, że twerkowała, tylko z powodu dużej ilości przekleństw w piosence. Jest jedną z najlepszych twerkerek na świecie, okej? Więc żeby była jasność - to nie przez twerkowanie, tylko przez brzydkie słowa. Nie potrzebuję opieki społecznej u swoich drzwi, rozumiecie?" - tłumaczył Diddy, którego mali synowie brali udział w akcji.
"Kochamy cię Lizzo, przestańcie szukać negatywnych emocji i skupcie się na tych pozytywnych" - dodał.
Lizzo jest obecnie jedną z najpopularniejszych wokalistek w USA. Choć sama się od tego odcina, jest kojarzona z propagowaniem ruchu "body positive". Często zakłada skąpe stroje i nie wstydzi się ciała, dzięki czemu dla wielu stała się wzorem samoakceptacji, dystansu i humoru.