Lizzo o swoim ciele: Nie jestem trendem. Jestem ponad to
Lizzo to muzyczne objawienie zeszłego roku. Wokalistka, która zebrała aż osiem nominacji do tegorocznych nagród Grammy, w rozmowie z "Rolling Stone" opowiedziała o akceptacji swojego ciała i krytykach jej wyglądu.
W kwietniu 2019 roku do sprzedaży trafił album Lizzo "Cuz I Love You". Płytę promowały takie przeboje jak "Juice", "Tempo", "Good As Hell" i "Truth Hurts".
Artystka, która po kilku latach w końcu trafiła na szczyt, promuje również wśród swoich fanów postawę samoakceptacji.
"Dziś po raz pierwszy zobaczyłam swój tyłek nago w lustrze i kocham to, jak wyglądam w odbiciu. Po raz pierwszy zaakceptowałam swoje plecy, pupę i uda" - komentowała na Twitterze pod koniec 2017 roku.
"Zdarzyło mi się kilkakrotnie gwałtowanie przybrać na wadze, miałam nadwagę jako dziecko, potem gdy byłam bez pieniędzy i domu, zajadałam własne uczucia. Następnie byłam uzależniona od ćwiczeń, aż w końcu zaakceptowałam niezdrową, artystyczną dietę 'jedz kiedy to tylko możliwe'" - tłumaczyła.
Niedawno Lizzo padła ofiarą zmasowanych ataków, co skończyło się jej ucieczką z Twittera. Teraz w rozmowie z "Rolling Stone", ponownie zabrała głos w sprawie swojej wagi.
"Pogodziłam się z dysmorfią ciała i ewoluowałam" - mówiła. "Ruch body-positive robi to samo. Dorastamy, a ból rośnie razem z nami. Cieszę się, że jestem powiązana z czymś tak organicznym i żywym" - dodała.
Wokalistka dodała, że chciałaby, aby częściej mówiono o jej muzyce a nie o ciele. "Jestem czymś więcej. Zachowuje się tak przez całą karierę. Nie jestem żadnym trendem" - stwierdziła.
Lizzo będzie jedną z gwiazd, które wystąpią również na Grammy.