Polacy traktowali go jak króla. 120 lat temu urodził się Jan Kiepura
Przed II wojną światową był w Polsce jedną z największych - o ile nie największą gwiazdą. Wielki artysta, która w Polsce cieszył gigantyczną popularnością, robił karierę również za granicą. Na jego pogrzeb, który odbył się już w PRL-u, przyszły tysiące ludzi.
Jan Kiepura urodził się 16 maja 1902 r. w Sosnowcu. Lekcje muzyki pobierał w tajemnicy przed rodzicami, był synem piekarza. W 1919 r. Kiepura zaciągnął się do I-go pułku Strzelców Bytomskich formującego się w Koniecpolu pod Częstochową - dołączyli do niego koledzy z gimnazjum i brat Władysław. W Powstaniu Śląskim Władysław został ciężko ranny. W 1920 r. obaj bracia wraz z ojcem wzięli udział w kolejnym powstaniu. W czerwcu 1921 r. Jan zdał maturę.
Zgodnie z wolą rodziców podjął studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim, równocześnie uczył się prywatnie śpiewu u śpiewaka i pedagoga Wacława Brzezińskiego. Po kilku miesiącach prof. Brzeziński zwolnił Jana z opłat za lekcje, natomiast kazał mu sprawić sobie przyzwoite ubranie i nowe buty. Po trzech latach nauki zarekomendował swego ucznia do Teatru Wielkiego w Warszawie.
Po przesłuchaniu w lutym 1924 r. Kiepura został usunięty z opery przez dyrektora Emila Młynarskiego zaraz po swoim pierwszym występie, mimo że zebrał wielkie owacje. Niemal równocześnie Kiepura wyleciał z Wydziału Prawa z powodu zaniedbań w studiach - co spowodowało konflikt z ojcem. Jego prawdziwy debiut operowy miał miejsce we Lwowie 15 stycznia 1925 r. - wystąpił w tytułowej roli w "Fauście" Charlesa Gounoda.
"Za namową przyjaciół postanowił spróbować sił za granicą. W 1926 roku wyjechał do Wiednia. Tu młodym śpiewakiem zainteresował się kierujący Staatsoper Franz Schalk oraz primadonna wiedeńskiej opery Maria Jeritza" - przypomniała Małgorzata Kosińska. U boku Jeritzy Kiepura wystąpił w "Tosce" Giacomo Pucciniego, co było jego zagranicznym debiutem scenicznym.
Śpiewał w Wiedniu, Berlinie, Brnie, Pradze i Budapeszcie, w 1927 r. wystąpił w Royal Albert Hall w Londynie, a w 1928 r. zadebiutował na scenie mediolańskiej La Scali jako Kalaf w "Turandot" Pucciniego. W latach 30. popularność śpiewaka zwiększyła się dzięki korzystania z nowego medium - kina. Część filmów, w których zgrał, została wyprodukowana w kilku wersjach językowych.
W 1942 r. na jego koncert w nowojorskiej Madison Square Garden przyszło 40 tys. ludzi. Był jednym z pierwszych idoli rodzącej się właśnie kultury masowej. W tym samym roku przekazał 100 tys. dolarów na Fundusz Pomocy Polsce. Kiedy powracał do Warszawy witały go tłumy, był wielką gwiazdą. Śpiewał dla swoich fanów z balkonu Hotelu Bristol, przemawiał do widowni przez okno wagonu czy z dachów samochodów. W okresie międzywojennym wybudował w Krynicy-Zdroju hotel Willa "Patria", który był scenerią dla kilku filmów zrealizowanych pod koniec lat 30.
13 sierpnia 1966 r. Jan Kiepura zaśpiewał - wyłącznie po polsku - na koncercie dla Polonii w Port Chester w Stanach Zjednoczonych. Dwa dni później zmarł na atak serca w swojej rezydencji w Harrison, opodal Nowego Jorku. Zgodnie ze swoim życzeniem został pochowany w Alei Zasłużonych na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim. Uroczystości pogrzebowe zgromadziły ok. 200 tys. osób.