Po śmierci przyjaciela wracają na scenę w zmienionym składzie. Co już wiemy?
Oprac.: Michał Boroń
Nieco po ponad dwóch miesięcy od śmierci Jamesa Kottaka, byłego wieloletniego perkusisty grupy Scorpions i muzyka Kingdom Come ta ostatnia formacja zapowiedziała swój powrót na scenę. Co już wiemy?
Grupa Kingdom Comezapowiedziała "Return to the Kingdom". Start trasy w odświeżonym składzie zaplanowano na 15 marca w Irwin w stanie Pensylwania.
W ostatnim czasie perkusistę Jamesa Kottakana scenie zastępował Blas Eliasznany ze Slaughter. Przypomnijmy, że Kottak zmarł 9 stycznia w wieku 61 lat. Amerykanin w latach 1996-2016 był muzykiem niemieckiej grupy Scorpions, stając się perkusistą z najdłuższym stażem w legendarnej formacji z Hanoweru (jego poprzednik Herman Rarebellgrał w sumie przez 19 lat).
Z powodu problemów z nadużywaniem alkoholu Kottak został zwolniony i wtedy powrócił do Kingdom Come - w składzie tej hardrockowej formacji występował wcześniej w latach 1987-1989.
Kingdom Come wraca na scenę po śmierci Jamesa Kottaka
Po dwóch miesiącach od śmierci swojego przyjaciela grupa ogłosiła szczegóły swojego powrotu na scenę - poza trasą w ramach "kontynuacji dziedzictwa" zapowiedziano także nowy album. Stanowisko perkusisty objął Matt Muckle(m.in. Paul Gilbert, Lynch Mob), a nowym wokalistą został Ezekiel "Zeke" Kaplan. Ten drugi zastąpił Keitha St. Johna, który stał za mikrofonem w latach 2018-2024, a teraz ma zająć się bliżej niesprecyzowanymi "innymi projektami".
Skład uzupełniają Danny Stag(gitara), Rick Steier(gitara, klawisze) i Johnny B. Frank(bas), którzy występowali w Kingdom Come na samym początku w końcówce lat 80. Stag i Frank wrócili w 2014 r., a Steier u ich boku pojawił się kolejne cztery lata później.
James Kottak nie żyje. Kim był wieloletni perkusista grupy Scorpions?
Przed dołączeniem do grupy Scorpions James Kottakwystępował w takich zespołach, jak m.in. Kingdom Come, Montrose, Warrantczy McAuley Schenker Group.
"Miał swoje upadki i wzloty. Pod koniec wydawało się, że naprawdę próbuje zebrać się w sobie. Wiem, że przechodził przez 48-dniowy program odwykowy" - ujawnił w rozmowie z radiowym programem "Trunk Nation With Eddie Trunk" Keith St. John.
"Decyzja o rozstaniu z nim była naprawdę trudna, szczególnie dla pozostałych kolegów. Gitarzysta Rick Steierdorastał z Jamesem, gdy mieszkali razem w pobliżu Louisville. On był jego najlepszym przyjacielem od lat - na scenie i poza nią. Ale doszliśmy do punktu, w którym nie chcieliśmy już widzieć, jak sam się kompromitował - to też nie było dobre dla zespołu" - wspomina wokalista.
W maju 2016 roku stan perkusisty okazał się na tyle słaby, że na amerykańskiej części trasy "Return to Forever" w Scorpionsach zastąpił go pochodzący ze Szwecji Mikkey Dee(ostatni bębniarz Motorhead). Początkowo muzycy zapowiadali, że nieobecność Kottaka jest czasowa.
"Chcielibyśmy kontynuować trasę z Jamesem, ale zdaliśmy sobie sprawę, że jego zdrowie jest priorytetem. Życzymy Jamesowi szybkiego wyleczenia - powróci do nas jesienią" - komentował wówczas Klaus Meine, wokalista Scorpions. "Ten incydent sprawił, że zdałem sobie sprawę z tego, że to właśnie czas, by w końcu przestać pić, dzięki czemu będę mógł stać się takim ojcem, muzykiem i przyjacielem, jakim potrafię być" - komentował wtedy James Kottak.
Problemy Jamesa Kottaka. Wpłynęły na jego zdrowie
W 2018 roku perkusista po latach powrócił do reaktywowanej amerykańskiej grupy Kingdom Come. To z nią wystąpił podczas Sweden Rock Festival 2022. Zapis katastrofalnego występu trafił do sieci - widać na nim, że muzyk jest w kiepskiej formie: gubi rytm i zwalnia tempo. Kottak został skrytykowany nie tylko przez internautów, ale też dziennikarzy i innych muzyków. W późniejszych wypowiedziach tłumaczył, że jego forma nie była spowodowana przez upicie. Zaprzeczał również, że to uzależnienie od alkoholu było przyczyną rozstania z grupą Scorpions ("Po prostu się rozstaliśmy, takie rzeczy zdarzają się w zespołach").
Muzyk od 2022 roku twierdził, że znacząco ograniczył alkohol, jednak jak dodawał, nigdy nie udawało mu się całkowicie go rzucić. "Nie mogę powiedzieć, że rzuciłem całkowicie. W moim przypadku to nie działało w taki sposób. Wchodziłem w to i wychodziłem. To proces ciągły. To postęp do doskonałości" - komentował w jednym z wywiadów.
W latach 1996-2010 perkusista był żonaty z grającą na perkusji Atheną Lee, siostrą Tommy'ego Lee, perkusisty Mötley Crüe(razem mieli syna Matthew, wychowywali też dzieci Atheny z jej poprzednich związków).