Paweł Mąciwoda świętuje 20-lecie w grupie Scorpions. Tak wyglądały jego początki
Oprac.: Michał Boroń
- To niesamowita jazda - opowiadał Interii Paweł Mąciwoda o swojej przygodzie z grupą Scorpions. Pochodzący z Wieliczki basista właśnie świętuje 20-lecie współpracy z hardrockową legendą z Hanoweru.
Przypomnijmy, że w obecnym składzie Scorpions występują niemieccy liderzy: wokalista Klaus Meine oraz gitarzyści Rudolf Schenker i Matthias Jabs. Sekcję rytmiczną tworzą Polak Paweł "Baby" Mąciwoda oraz szwedzki perkusista Mikkey Dee (wieloletni muzyk Motorhead oficjalnie zastąpił Jamesa Kottaka w połowie września 2016 roku).
Pochodzący z Wieliczki Paweł Mąciwoda dołączył do Scorpionsów w październiku 2003 r., niespełna trzy miesiące później odbył z tym zespołem pierwszy koncert. Oficjalnie angaż otrzymał w pierwszej połowie stycznia 2004 r.
- To wszystko zaczęło się od Oddziału Zamkniętego, Wojtka Pogorzelskiego i Alexa Malka, Polaka pracującego dla Scorpionsów, dla Rudolfa Schenkera. Spotkali się przypadkowo na imprezie w Szczecinie i Alex zwierzył się Wojtkowi, że Scorpionsi szukają basisty. Wojtek, z którym już wtedy nie grałem, z całego serca mnie zarekomendował. Po jakimś czasie otrzymałem telefon z propozycją przyjazdu na przesłuchanie. Udało się przejść casting, zespół mnie zaakceptował, a skończyło się to nagraniem płyty "Unbreakable". Cała ta historia to niesamowita jazda - opowiadał Paweł Mąciwoda w rozmowie z Interią.
W sumie Polak z niemiecką grupą wziął udział w nagraniu pięciu studyjnych płyt z premierowym materiałem, koncertówki "MTV Unplugged - Live in Athens" (2013) i kompilacji "Comeblack" (2011) z nagranymi na nowo klasykami i kilkoma coverami. Ostatnim albumem grupy jest "Rock Believer" z 2022 r. Współtwórcą muzyki do pierwszego singla "Peacemaker" jest właśnie nasz rodak.
"W październiku 2003 rozpoczęła się moja przygoda ze Scorpions, która obecnie prowadzi do trwającego 20 lat związku. I to nadal trwa..." - napisał na Facebooku Paweł Mąciwoda, publikując kilka zdjęć z początku tej przygody.