Po śmierci gwiazdy: Ubezpieczyciel nie chce płacić

Firma, która ubezpieczyła niedoszłe do skutku koncerty Michaela Jacksona w Londynie, odmawia wypłacenia ponad 17 milionów dolarów odszkodowania.

Koncerty Michaela Jacksona były ubezpieczone na ponad 17 mln dolarów fot. Christina Barany
Koncerty Michaela Jacksona były ubezpieczone na ponad 17 mln dolarów fot. Christina BaranyGetty Images/Flash Press Media

Londyński koncern ubezpieczeniowy Lloyd's uważa, że umowa z firmą AEG Live, która organizował koncerty zmarłego w 2009 roku Michaela Jacksona, jest nieważna. Dlaczego?

Ubezpieczyciel przekonuje, że z powodu braku informacji na temat uzależnienia Michaela Jacksona od leków i narkotyków umowa traci ważność.

Lloyd's powiadomił, że domagała się od AEG Live stosownych informacji na temat stanu zdrowia artysty. Takowych jednak firma nie otrzymała.

Przypomnijmy, że Król Popu zmarł właśnie w wyniku przedawkowania lekarstw.

Polisa ubezpieczeniowa miała obowiązywać na wypadek odwołania koncertów w wyniku choroby, nieszczęśliwego wypadku lub śmierci piosenkarza. Teraz Lloyd's zamierza zrobić wszystko, by uniknąć wypłacenia 17,5 mln dolarów odszkodowania.

"W tym przypadku mamy do czynienia z klasyczna sytuacją, kiedy firma ubezpieczeniowa chce wykręcić się od wypłacenia należnego odszkodowania" - twierdzi jeden z prawników AEG Live.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas