Reklama

Pierwszy w historii DJ set w kosmosie

Włoski astronauta – Luca Parmitano – zagra pierwszy w historii kosmiczny DJ set. Odbędzie się on na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej już w sierpniu tego roku. Cały czas trwają przygotowania do misji, a astronauta pobiera lekcje u jednego z DJ-ów, który ma już na swoim koncie inne niecodzienne przedsięwzięcia.

Włoski astronauta – Luca Parmitano – zagra pierwszy w historii kosmiczny DJ set. Odbędzie się on na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej już w sierpniu tego roku. Cały czas trwają przygotowania do misji, a astronauta pobiera lekcje u jednego z DJ-ów, który ma już na swoim koncie inne niecodzienne przedsięwzięcia.
Luca Parmitano zagra DJ-ski set w przestrzeni kosmicznej /Stephane Corvaja/ESA /Getty Images

Muzyka elektroniczna wędruje w coraz dziwniejsze miejsca i przestrzenie. Dla przykładu Carl CoxPaul Oakenfold zagrali przy Stonehenge.

Z kolei popularna DJ-ka Nina Kravitz zagrała na Wielkim Murze Chińskim podczas pokazu Davida Copperfielda. Już niedługo, bo 13 sierpnia, odbędzie się pierwszy DJ set w kosmosie.

Osobą, która tego dokona będzie astronauta, członek Europejskiego Korpusu Astronautów - Luca Parmitano, a dokona tego na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Parmitano swoją wyprawę rozpocznie już 20 lipca, a póki co, przygotowuje się do całej misji.

Reklama

Astronauta uczestniczy m.in. w intensywnym kursie DJ-skim, który zorganizowali inicjatorzy całego przedsięwzięcia – agencja BigCityBeats. Jej rezydentem jest m.in. niemiecki producent i DJ – Le Shuuk, który podjął się roli nauczyciela Parmitano. 

Nie wiadomo, czy transmisja z tego kosmicznego wydarzenia, będzie dostępna dla masowej widowni. Livestream obejrzą turyści podróżujący na statku płynącym po Morzy Śródziemnym i biorący udział w imprezie WORLD CLUB DOME Cruise Edition. Organizatorzy zapowiadają, że muzyka zostanie wzbogacona o wielowymiarowe wizualizacje i odpowiednie nagłośnienie.

DJ Le Shuuk nie po raz pierwszy bierze udział w tak oryginalnej projekcie. Jakiś czas temu artysta wystąpił w stanie nieważkości na pokładzie samolotu. Agencja BigCityBeats zorganizowała bowiem dyskotekę na pokładzie samolotu A300 ZERO-G Airbus, który wzbił się na wysokość 10 000 metrów nad powierzchnią ziemi. Jej uczestnicy bawili się w stanie nieważkości. Za konsolą stanął wtedy m.in. Steve Aoki.

Na wspomnianej Międzynarodowej Stacji Kosmicznej odbywały się już inne nietypowe akcje. Jedną z nich było wykonanie przez Chrisa Hadfielda utworu "Space Oddity" autorstwa Davida Bowiego.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama