Otwarto wyjątkową wystawę. Tego o Bobie Dylanie nie wiedzieliście!

W gmachu Patricia and Phillip Frost Art Museum udało się zgromadzić blisko 200 dzieł sztuki: głównie akryli, akwarel, rysunków i rzeźb z metalu stworzonych przez legendarnego 80-letniego piosenkarza w ciągu ostatnich 60 lat.

Muzyka to niejedyna pasja Boba Dylana
Muzyka to niejedyna pasja Boba DylanaMichael Kovac/WireImageGetty Images

Wystawa pt. "Bob Dylan: Retrospectrum" reklamowana jest w amerykańskich mediach jako: "największy i najszerzej dostępny przegląd dzieł sztuki wizualnej Dylana, jakie kiedykolwiek zaprezentowano w USA". W USA, bo... prace te udało się zgromadzić i wyeksponować już dwa lata temu - w Szanghaju.

Wiele dzieł Dylana odzwierciedla jego fascynację amerykańską kulturą i stylem życia. Na jego obrazach pojawiają się restauracje, motele, stacje benzynowe i tory kolejowe. Inne prace wizualne powiązane są z najsłynniejszymi piosenkami barda.

Szkice i teksty, które stworzył do teledysku "Subterranean Homesick Blues" pojawiają się np. na monitorach obok zapętlonego wideo. Jeszcze inne obrazy nawiązują do ulubionych filmów Dylana (bardzo ceni twórczość Johna Forda).

"Bob Dylan: Retrospectrum" w Miami potrwa do 17 kwietnia 2022 roku. Kurator wystawy Shai Baitel (który jest jednocześnie dyrektorem artystycznym Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Szanghaju) w wywiadzie dla serwisu "ARTnews" przyznał, że prace wizualne Dylana będą prezentowane także w innych krajach. Gdzie i kiedy? Nie zdradził. "Otrzymaliśmy wiele próśb z całego świata i w nadchodzących miesiącach ogłosimy kolejną lokalizację" - odpowiedział enigmatycznie.

Bob Dylan na starych zdjęciach

W 1964 r. Bob Dylan był 23-letnią sensacją artystycznej dzielnicy Nowego Jorku, Greenwich Village. Zadebiutował dwa lata wcześniej albumem "Bob Dylan", jednak rozgłos przyniósł mu drugi album, wydany w 1963 r. "Freewheelin'", dzięki sukcesowi pacyfistycznej pieśni "Blowing in the Wind", którą wyśpiewywano na niemal każdej antywojennej demonstracji. Dylan został okrzyknięty "głosem pokolenia", liderem zbuntowanej młodzieży.AP/Fotolink
Gdy kończył nagrywanie swojego trzeciego albumu, 31 października 1963 r., Dylan miał w repertuarze nowy protest-song, "The Times They Are A-Changing" - pieśń ku chwale młodości, wyszydzająca "starych duchem", którzy stają na przeszkodzie koniecznym zmianom, tylko dlatego, że przestali rozumieć świat.Ted Russell/Polaris ImagesEast News
Wielu twierdzi, że przez charakterystyczny nosowy głos ("śpiewa jak koza"), nie jest w stanie słuchać jego piosenek. Ale nie da się zaprzeczyć, że bez utworów Boba Dylana historia muzyki w ostatnim półwieczu wyglądałaby inaczej. Zobaczcie, jak muzyk wyglądał na początku swojej kariery (na zdjęciu w 1962 r. w Greenwich Village tuż przed wydaniem debiutu).Ted Russell/Polaris ImagesEast News
Zafascynowany postacią Woody'ego Guthriego, autora pierwszych protest-songów, Bob Dylan pisał teksty o niesprawiedliwości społecznej, segregacji rasowej i piosenki publicystyczne. Przez środowisko nowojorskiej bohemy kreowany był na następcę Guthriego. "Siła jego poetyckiego wyrazu była niezwykła nawet w tak młodym wieku" - wspominał 21-letniego Dylana poeta Allen Ginsberg.Mary Evans Picture LibraryEast News
Cały album został nagrany w ciągu zaledwie trzech dni w październiku 1963 r. "The Times They Are A-Changin'" został przyjęty bardzo ciepło przez krytyków, podkreślających poetycką siłę dylanowskiej frazy, jak również przez fanów, "wyznawców" jego talentu. Mary Evans Picture LibraryEast News
W dorobku ma ponad 100 mln sprzedanych płyt, liczne nagrody i wyróżnienia. W 2011 roku był uznawany za faworyta do Literackiej Nagrody Nobla (ostatecznie przegrał ze Szwedem Tomasem Transtroemerem). W 2012 r. z rąk Baracka Obamy odebrał Prezydencki Medal Wolności. Na zdjęciu z Joan Baez w wyreżyserowanym przez siebie filmie "Renaldo i Clara" (1978).Mary Evans Picture LibraryEast News
"Nigdy nie twierdziłem, że chcę kogokolwiek zbawiać" - tłumaczył Dylan. Niezależnie od swoich intencji, został uznany za lidera ruchów studenckich. "Znacie go, jest wasz" - zapowiadała go konferansjerka na festiwalu w Newport w 1964 roku. Gdy przyjechał do portowego miasta rok później, był już tylko swój własny, nie zamierzał nikomu przewodzić.Everett CollectionEast News
Nosił ciemne okulary, zapuścił długie włosy i nie śpiewał już o lepszym świecie, w którym wszyscy mogliby żyć w harmonii. Grał teraz z zespołem rockowym - głośno i elektrycznie. Występ w Newport - mekce folku, "czystej" muzyki - został odebrany jak zdrada. Publiczność wygwizdała Dylana, a dawni fani odwrócili się od niego.Everett CollectionEast News
Stał się głosem pokolenia. Od początku dawał jednak znać, że jest orędownikiem wyłącznie w swojej własnej sprawie. "Nigdy nie zamierzał chodzić z nami na marsze - wspominała pieśniarka Joan Baez (na zdjęciu razem w 1965 r.). - Do dziś ludzie podchodzą do mnie na wiecach pytając: czy przyjdzie Bob? A on nigdy nie przychodzi!". W 1963 roku wziął jednak udział w "Marszu na Waszyngton", gdzie z bliska przysłuchiwał się przemówieniu Martina Luthera Kinga.Monty Fresco / Rex FeaturesEast News
Robert Allen Zimmerman (bo pod takim nazwiskiem przyszedł na świat Bob Dylan) to w USA człowiek-instytucja. Ikona. Legenda. W jego twórczości znajdziemy m.in. amerykański (a także angielski, irlandzki czy szkocki) folk, klasyczny blues, country, rock and roll, rockabilly czy jazz. Z kolei nagrania Dylana zainspirowały tysiące muzyków na całym świecie.DEZO HOFFMANN / Rex FeaturesEast News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas