Reklama

Opowiedziała, jak traktowali ją mężczyźni. "Nie miałam siły się sprzeciwiać"

Roksana Węgiel to obecnie jedna z najpopularniejszych wokalistek młodego pokolenia w Polsce. Kariera, która zaczęła się, gdy miała zaledwie 13 lat, ma swoje blaski oraz cienie. Piosenkarka wyznała, jak na początku kariery traktowali ją mężczyźni, którzy prowadzili jej karierę.

Roksana Węgiel to obecnie jedna z najpopularniejszych wokalistek młodego pokolenia w Polsce. Kariera, która zaczęła się, gdy miała zaledwie 13 lat, ma swoje blaski oraz cienie. Piosenkarka wyznała, jak na początku kariery traktowali ją mężczyźni, którzy prowadzili jej karierę.
Roxie Węgiel /Artur Zawadzki /Reporter

Roksana Węgiel dała się poznać polskiej publiczności jako utalentowana dziewczynka w pierwszej edycji "The Voice Kids". Wygranie talent show było jedynie początkiem jej sukcesów. W listopadzie 2018 roku usłyszała o niej cała Europa, gdy z piosenką "Anyone I Want to Be" wywalczyła Polsce pierwsze w historii zwycięstwo w konkursie Eurowizji Junior. Wtedy jej kariera nabrała tempa.

W ubiegłym tygodniu wokalistka skończyła 18 lat, co uczciła wypuszczeniem singla "Ciche szepty". Roxie rozpoczęła intensywną promocję swojej nadchodzącej płyty "13+5". Album ma ukazać się 31 marca. Do tej pory poznaliśmy dwa numery promujące wydawnictwo - "Ciche szepty" oraz "Miasto".

Reklama

Roxie Węgiel w 18. urodziny dla Interii: Dorastanie na oczach Polski nie jest łatwe

Szczere wyznanie Roxie Węgiel. Mężczyźni traktowali ją "jak produkt"

Od pewnego czasu wokalistka zajmuje się własną karierą i podejmuje najważniejsze decyzje sama. W rozmowie z portalem NaTemat.pl, Roxie zdradziła, że nie nie czuła się dobrze z tym, że ktoś inny kieruje jej artystyczną drogą. 

Piosenkarka mówi wprost, że będąc dzieckiem, musiała przybrać image dorosłej, ponieważ jej współpracownicy "byli za tym, żeby jednak pójść trochę bardziej w odważniejszy wizerunek, bo 'to się lepiej sprzedaje'".

Zapytana o to, czy decydowali o tym mężczyźni czy kobiety, Roxie jasno odpowiada: "Mężczyźni, w głównej mierze".

"Patrząc na mnie jak na produkt, oni stwierdzili, że lepiej sprzeda się po prostu kobieta, niż dziecko. Oczywiście ja też nie byłam wtedy nieświadoma tego, co się dzieje wokół mnie. Ja wiedziałam, że to jest taki zabieg, aczkolwiek mocno się temu wtedy nie sprzeciwiałam. Być może nie miałam jeszcze takiej siły, żeby się sprzeciwiać osobom, które są wysoko postawione. Teraz jest już zupełnie inna sytuacja" - zapewnia artystka.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Roksana Węgiel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy