Najpierw film, potem serial dokumentalny o Michaelu Jacksonie. Autorzy skupiają się na procesie
Oprac.: Bartłomiej Warowny
Zainteresowanie życiem Michaela Jacksona, przez fanów nazywanego królem popu, nie gaśnie. Film o jego życiu miał trafić do kin 18 kwietnia 2025 roku. "Michael", bo właśnie tak zatytułowano fabularny film o życiu gwiazdora, na duży ekran trafi jednak o wiele później, niż pierwotnie zapowiadano. Teraz okazuje się, że powstanie również serial dokumentalny o głośnym procesie gwiazdora z 2005 roku.
Michael Jackson zmarł 25 czerwca 2009 roku na dwa miesiące przed 51. urodzinami. Po dziś dzień jest nazywany niekwestionowanym królem popu. Muzyk jest zaliczany do najwybitniejszych twórców, wykonawców i kompozytorów, jest nazywany najpopularniejszym artystą w historii, a to wszystko dzięki niezliczonym ilościom wygranych nagród, milionom sprzedanych płyt i, co najważniejsze, fanom, którzy skrupulatnie śledzili każdy jego krok, a po śmierci kultywowali wsparcie i miłość do twórczości artysty.
Kontrowersje związane z królem popu. Michael Jackson był oskarżony
Choć dyskografia Michaela Jacksona stanowi ogromną część jego dorobku artystycznego, nie da się nie wspomnieć o problemach, z którymi się mierzył. W 2005 roku odbył się proces, w którym oskarżono gwiazdora o molestowanie nieletniego chłopca. Ta sprawa będzie głównym tematem czteroodcinkowego serialu dokumentalnego zatytułowanego roboczo "The Trial of Michael Jackson", czyli "Proces Michaela Jacksona". Autorzy produkcji, którą zamówił brytyjski kanał telewizyjny Channel 4, przekonali do wypowiedzenia się przed kamerami osoby, które do tej pory nie zabierały głosu w głośnej aferze.
Jak się okazuje, dokumentaliści mają się skupić nie tylko na procesie Michaela Jacksona. Prześledzą również jego wczesne życie, początki bycia gwiazdą oraz kłopoty w końcowych latach życia. Wykorzystają materiały archiwalne i zbadają słuszność zarzutów. Autorzy dokumentu zastanowią się również nad dziennikarską etyką, amerykańskim systemem prawnym i problemami związanymi z rasą i sławą.
Zobacz również:
- Elton John rozlicza się z przeszłością. "Wewnętrznie byłem pusty"
- RuPaul opowiedział o nieprzyjemnym spotkaniu z Madonną. "Nie starała się skrywać odrazy"
- Krzysztof Cugowski martwi się o Beatę Kozidrak. Wiemy, w jakim stanie jest legendarna wokalistka
- Sting ogłosił dodatkowy koncert w Polsce! Chętnych było tysiące. Gdzie i kiedy zagra?
Warto przypomnieć, że Michael Jackson został oskarżony o molestowanie 13-letniego Gavina Arvizo. Po kilku miesiącach wokalistę uniewinniono, a wszystkie zarzuty oddalono. Sprawa powróciła wiele lat później, gdy dwóch innych chłopców publicznie oskarżyło Jacksona o molestowanie, co zostało zrelacjonowane w głośnym dokumencie "Leaving Neverland: Ciemna strona Michaela Jacksona".
„Proces Michaela Jacksona w 2005 roku nie przypominał żadnego innego procesu karnego w historii. Na ławie oskarżonych zasiadał najsłynniejszy człowiek świata. Postaramy się odkryć warstwy medialnego cyrku wokół procesu i szczegółowo zbadać skomplikowane dziedzictwo Jacksona. W 2005 roku czekało go najbardziej dramatyczne pół roku w jego życiu, gdy został oskarżony o ohydne zbrodnie. Przez pryzmat procesu, w którym został uznany za niewinnego, zbadamy jego życie i opowiemy tę tragiczną historię” – zdradzają producenci cytowani przez portal Advanced Television.
Nie tylko serial dokumentalny. Trwają prace nad filmem o Michaelu Jacksonie
Autorem scenariusza do biograficznej produkcji "Michael" jest John Logan, a jednym z producentów jest Graham King, który pracował nad kultowym filmem "Bohemian Rhapsody". Jak wspominali sami twórcy, filmowa biografia króla popu "zmierzy się z jego skomplikowanym życiem prywatnym i karierą jednej z największych światowych gwiazd rozrywki", co udowadnia, że fani i widzowie filmu od nowa poznają kreatywny geniusz Jacksona, jak i kolejny raz zaznajomią się z zawirowaniami w jego życiu osobistym.
Samego Jacksona ma zagrać jego 28-letni bratanek, Jaafar Jackson - podobnie jak sławny wujek, sztuką, tańcem i śpiewem zajmuje się od dziecka. Jak potwierdziła wytwórnia filmowa Lionsgate, premiera nie odbędzie się, tak jak pierwotnie zapowiadano, 18 kwietnia 2025 roku. Produkcja, którą wyreżyserował Antoine Fuqua, trafi do kin w tym samym roku, jednak dopiero 3 października. Premiera została opóźniona o sześć miesięcy.