Ojciec Jacksona nie ma wyrzutów sumienia
Joe Jackson, ojciec zmarłego w zeszłym roku Michaela, nie żałuje surowego wychowania syna.
Przypomnijmy, że Michael Jackson w wywiadach żalił się na ojca. Gwiazdor twierdził, że Joe regularnie bił go i zrujnował mu dzieciństwo, zmuszając do wytężonej pracy.
Teraz Joe Jackson broni się, że dzięki surowemu wychowaniu, jego syn nie trafił do ulicznych gangów i w konsekwencji do więzienia. Ojciec zmarłego artysty przekonuje, że takie wychowanie wyszło na dobre Michaelowi.
"Musiałem być taki dla niego, bo w tamtych czasach na ulicach rządziły gangi, których członkowie trafiali do aresztu. Większość z nich zresztą już nie żyje. A Michael nie musiał się tym martwić" - powiedział Joe Jackson w wywiadzie, który będzie częścią filmu dokumentalnego o rodzinie Jacksonów.
Ojciec Michaela przekonuje również, że nie ma wyrzutów sumienia. Nawet z powodu bicia syna.
"Nie żałuję niczego. Ludzie starali się wywołać skandal z tego powodu, że czasami Michael albo inni dostali klapsa. Ciekawe, czy oni nie karzą swoich dzieci, gdy te zrobią coś złego? Media potrafią przekręcić wszystko" - stwierdził Joe Jackson.