Nowe dowody ws. śmierci Michaela Jacksona
Proces w sprawie śmierci Michaela Jacksona wciąż się ślimaczy. Sędzia po raz kolejny przesunął datę pierwszych przesłuchań. Tym razem z powodu nowych materiałów dowodowych.
Przypomnijmy, że oskarżony o spowodowanie śmierci Michaela Jacksona w 2009 roku doktor Conrad Murray nie przyznaje się do winy. Proces lekarza miał rozpocząć się już kilka miesięcy temu, ale wciąż pojawiają się kolejne przeszkody.
Tym razem prokuratura i obrońcy Murraya uzyskali zgodę sądu na zbadanie nieopublikowanego materiału filmowego z prób Michaela Jacksona przed koncertami w Londynie, które ostatecznie nie doszły do skutku.
Oskarżyciele wierzą, że nagrania pokażą artystę w znakomitej formie, co pogorszy sytuację doktora Conrada Murray'a i zdyskredytuje linię obrony, która opiera się na twierdzeniu, że uzależniony od leków i narkotyków MJ był wrakiem człowieka.
Natomiast obrońcy lekarza są przekonani, że zdjęcia wideo udowodnią, jak chorym i słabym fizycznie człowiekiem był Michaela Jackson tuż przed swoją śmiercią.
Badania materiały filmowego trwają jednak już od kilku tygodni, dlatego sąd zdecydował przesunąć wyznaczoną na 12 lipca rozprawę.
"Jak na razie na materiale filmowym znaleziono wiele istotnych dla sprawy szczegółów. Próby nagrywało od 8 do 10 kamer - każda z innego ujęcia. Z tego powodu musimy dokładnie przebadać nagrania" - tak adwokat Nareg Gourjian argumentował swój wniosek o przesunięcie terminu.