Niepokojące wieści o Johnnym Deppie. Potrzebna była pomoc lekarza
Oprac.: Mateusz Kamiński
Zaledwie dwa dni temu zespół Hollywood Vampires wystąpil w Dolinie Charlotty w ramach Festiwalu Legend Rocka. Jednak przed koncertem w Polsce grupa Johnny’ego Deppa odwołała koncerty na Węgrzech i Słowacji. W świetle nowych informacji wygląda na to, że pierwszy z koncertów został odwołany z powodu niedyspozycji 60-letniego aktora.
Utworzona w 2012 roku supergrupa rockowa Hollywood Vampires w 2022 roku zapowiedziała, że przyjedzie na koncerty do Europy. Trasę zaplanowano na lato 2023 roku.
Jedyny w tym roku koncert w Polsce grupa zagrała zaledwie dwa dni temu, 22 lipca 2023 roku. Alice Cooper, Johnny Depp oraz Joe Perry wystąpili w ramach Festiwalu Legend Rocka w Dolinie Charlotty.
Odwołane koncerty Hollywood Vampires. Niepokojące wieści o Johnnym Deppie
Choć koncert w Polsce doszedł do skutku, to dwa wcześniejsze przystanki na europejskiej trasie Deppa i jego kolegów - Węgry oraz Słowacja - zostały odwołane. To wywołało niepokój wśród polskich fanów. Słowacki koncert nie doszedł do skutku z powodu złej kondycji konstrukcji sceny. Zespół w trosce o bezpieczeństwo fanów i własne zrezygnował z koncertu w ostatniej chwili.
Pojawiły się nowe informacje na temat węgierskiego show. Według "Daily News Hungary" nieprzewidzianymi okolicznościami, które przeważyły o odwołaniu występu była niedyspozycja Johnny'ego Deppa. Aktor miał stracić przytomność w swym pokoju hotelowym, a na miejsce wezwano specjalistę.
"Wiemy tylko, że Depp był tak podekscytowany, że nie mógł opuścić hotelu. Słyszeliśmy również, że wezwali lekarza, aby sprawdzić, czy faktycznie dzieje się z nim coś niepokojącego, czy po prostu przesadza jak gwiazda rocka" - poinformował portal. Wygląda też na to, że do końca nie było wiadomo, czy Depp da radę pojawić się w Polsce.
Ostatecznie fani rocka zobaczyli swoich idoli w Dolinie Charlotty, ale według elle.pl aktor nie był na scenie w najlepszej kondycji. Do fanów artykułował niezrozumiałe słowa, a operatorzy kamery ponoć celowo nie pokazywali go na telebimach przez pierwszą część koncertu. W jego dalszej odsłonie stan aktora miał się poprawić.