Nie żyje wokalista Crazy Town. Szokująca przyczyna śmierci Setha Binzera
Przedstawiciel Setha Binzera ujawnił przyczynę śmierci tego wokalisty kultowej na przełomie XX i XXI wieku grupy Crazy Town. Dlaczego zmarł współautor wielkiego przeboju "Butterfly"?
Wokalista grupy Crazy Town zmarł niespodziewanie w swoim domu w wieku 49 lat. Jako pierwszy informację o śmierci Setha Binzera przekazał dziennikarz plotkarski Perez Hilton. Mężczyzna powołał się na raport lekarza sądowego hrabstwa Los Angeles.
Teraz więcej szczegółów tragedii ujawnił Howie Hubberman, przedstawiciel wokalisty.
"Seth miał problem z uzależnieniem od pewnego czasu. Sethowi nie podobała się codzienna walka zwana życiem. Niektórzy ludzie radzą sobie z tym na wiele różnych sposobów" - powiedział Hubberman w rozmowie z "Rolling Stone", dodając, że przyczyną śmierci było "przypadkowe przedawkowanie".
Lider Crazy Town do problemów z nielegalnymi substancjami przyznał się już w 2001 roku, tuż po tym, jak status wielkiego przeboju zdobył singel "Butterfly" (nagranie trafiło na szczyty list w kilkunastu krajach). Binzer - znany także jako Shifty Shellshock - wystąpił w telewizyjnych programach "Celebrity Rehab" oraz "Sober House". Odwyk na oczach milionów widzów jednak nie pomógł. W 2012 roku wokalista trafił do szpitala w stanie śpiączki po tym, jak stracił przytomność po przedawkowaniu.
"To niefortunne, że tracimy tak wiele osób z powodu uzależnienia i dostępności szkodliwych substancji. Shifty to prawdziwa tragedia. Za szybko, za mocno, za wcześnie" - stwierdził przedstawiciel wokalisty.