Reklama

Nie żyje Sinead O’Connor. Wokalistka miała 56 lat

Sinead O’Connor, popularna na całym świecie wokalistka, zmarła w wieku 56 lat. informację podała redakcja "Irish Times".

Sinead O’Connor, popularna na całym świecie wokalistka, zmarła w wieku 56 lat. informację podała redakcja "Irish Times".
Sinead O'Connor zmarła w wieku 56 lat /Andrew Chin /Getty Images

"Z wielkim smutkiem informujemy o śmierci naszej ukochanej Sinead. Jej rodzina i przyjaciele są zdruzgotani i poprosili o uszanowanie prywatności w tym bardzo trudnym czasie" - napisano w krótkim oświadczeniu wydanym przez rodzinę.

Irlandzka piosenkarka zdobyła sławę na całym świecie w 1990 roku dzięki rozdzierającemu serce coverowi Prince'a "Nothing Compares 2 U" (posłuchaj).

O'Connor od lat zmagała się z problemami natury psychicznej. W 2007 roku ujawniła w programie "The Oprah Winfrey Show", że cztery lata wcześniej zdiagnozowano u niej chorobę afektywną dwubiegunową, a w 1999 roku, w dniu swoich 33. urodzin, próbowała popełnić samobójstwo. Następnie, w 2012 roku O'Connor wyznała, że "bardzo źle się czuje", ponieważ pod koniec 2011 roku przeszła załamanie nerwowe. Jej stan znacznie pogorszył się w 2022 roku, po śmierci jej syna Shane'a.

Reklama

Sinead O'Connor nie żyje. Nie mogła pogodzić się ze śmiercią syna

Rok temu samobójstwo popełnił jej 17-letni syn, Shane. W ostatnim poście wokalistka zamieściła zdjęcie syna i napisała: "Od tamtej pory żyję jako nieumarłe stworzenie nocy. Był miłością mojego życia, lampą mojej duszy".

W lutym poinformowała, że z tego powodu postanowiła zakończyć karierę. "Mówię wam, sugestie, że w tym, w przyszłym roku, albo kiedykolwiek będę koncertować, są fałszywe. Nigdy już nie będzie o czym śpiewać" - pisała wtedy. Miesiąc wcześniej internetem wstrząsnęły jej poruszające wpisy, które zamieszczała na Twitterze po śmierci syna. Ostatecznie zniknęły one z jej konta, a sama piosenkarka trafiła do szpitala. O'Connor w usuniętych twittach obwiniała się o jego samobójczą śmierć i zapowiadała, że "chce za nim podążyć". Informowała też, że "jej życie nie ma już sensu". 

"Postanowiłam podążać za moim synem. Nie ma sensu żyć bez niego.  Rujnuję wszystko, czego się dotknę. Zostałam tu tylko dla niego. A teraz już go nie ma. Zniszczyłam swoją rodzinę. Moje dzieci nie chcą mnie znać.  Jestem g*****ną osobą. A wy wszyscy myślicie, że jestem wspaniała tylko dlatego, że umiem śpiewać. Nie jestem" - brzmiał jej wpis na Twitterze.

Piosenkarka pod asystą policji trafiła jednak do szpitala, gdzie starała się odbudować swoje zdrowie psychiczne. "Przepraszam. Nie powinnam była tego mówić. Jestem teraz z policjantami w drodze do szpitala. Przepraszam, że wszystkich zmartwiłam. Jestem zagubiona bez mojego dziecka i nienawidzę siebie. Szpital na chwilę pomoże. Ale ja znajdę Shane'a. To tylko opóźnienie" - stwierdziła we wpisie, który także zniknął z jej social mediów.

Sinead O'Connor nie żyje. Znał ją cały świat

Urodzona 8 grudnia 1966 r. w Dublinie Sinéad Marie Bernadette O'Connor zyskała sławę pod koniec lat 80. dzięki debiutanckiemu albumowi "The Lion and the Cobra", a w 1990 r. odniosła światowy sukces dzięki nowej aranżacji piosenki Prince'a "Nothing Compares 2 U".

Po wydaniu drugiego albumu - "I Do Not Want What I Haven't Got" z 1990 roku - ukształtowała tożsamość, z którą ją kojarzymy - w szczególności jej ogoloną głowę. "Nie czuję się sobą, jeśli nie mam ogolonych włosów. Więc nawet kiedy będę staruszką, będę je goliła" - mówiła.

"Jej muzyka była kochana na całym świecie, a jej talent był niezrównany i nieporównywalny. Kondolencje dla jej rodziny, przyjaciół i wszystkich, którzy kochali jej muzykę" - napisał na Twitterze na wieść o śmierci artystki premier Irlandii Leo Varadkar.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jeśli potrzebujesz pomocy, porozmawiaj otwarcie o problemach z osobą, której ufasz, zadzwoń 116 123 lub 116 111 lub wejdź na stronę www.pokonackryzys.pl.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje | zmarła | Sinead O'Connor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy