Nie żyje Mariusz "Maniek" Andraszek. "Każde słowo wydaje się niewłaściwe"
Znany m.in. z grupy Hunter i działalności solowej skrzypek Michał Jelonek poinformował o śmierci Mariusza "Mańka" Andraszka. Basista wspierał go na scenie, grał również w Orkiestrze Dni Naszych.
"Z ogromnym smutkiem, żalem i poczuciem bezpowrotnej straty, zawiadamiamy o śmierci naszego Przyjaciela, wspaniałego muzyka, Mariusza 'Mańka' Andraszka. Współczujemy i łączymy się w bólu z Rodziną i najbliższymi Mariusza" - taki wpis pojawił się na facebookowym profilu Jelonka, w którego zespole zmarły grał na gitarze basowej.
"W takich chwilach każde słowo wydaje się niewłaściwe...Z ogromną przykrością to piszemy...Odszedł Maniuś.. od początku istnienia basista Jelonka. Bardzo bliski i nam.. Był nie tylko świetnym Muzykiem ale przede wszystkim niesamowitym, pełnym światła i humoru Człowiekiem.. Taka wiadomość rozrywa serce..." - czytamy na profilu grupy Hunter (Jelonek gra w niej na skrzypcach).
Mariusz "Maniek" Andraszak razem z Jelonkiem występował również w folkowej Orkiestrze Dni Naszych, której początki sięgają końca lat 80.
Nie podano przyczyny śmierci muzyka. Na początku stycznia Jelonek informował, że "z przyczyn losowych" odwołuje swój występ w Bedford (Wielka Brytania) z okazji finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Solowy dorobek Jelonka obejmuje studyjne płyty "Jelonek" (2007), "Revenge" (2011) i "Classical Massacre" (2019). W 2010 r. ukazało się koncertowe DVD z zapisem występu na Przystanku Woodstock.