Nie żyje Angela Bofill. Wokalistka miała 70 lat
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Wokalistka R&B, która wylansowała takie utwory jak "I Try", "This Time I'll be Sweeter" oraz "Angel of The Night", zmarła w domu swojej córki w wieku 70 lat. Nie ujawniono przyczyny jej śmierci.
Tragiczne wieści przekazano na jej koncie na Facebooku w dwóch wiadomościach.
"Ze smutkiem przekazuje informację o śmierci mojej przyjaciółki Angie, która zmarła 13 czerwca nad ranem" - napisano oraz podano, że pogrzeb artystki odbędzie się 28 czerwca.
W kolejnym poście rozwiano wątpliwości, czy aby informacja o śmierci wokalistki nie jest żartem. "W imieniu Shauny Bofill i męża Chrisa Portugese, informujemy, że doniesienia o odejściu Angeli są prawdziwe. Dziękujemy wszystkim za kondolencje" - napisał menedżer wokalistki Rich Engel.
Aż dwa komunikaty związane są z faktem, że Bofill została przypadkiem uśmiercona w mediach w 2020 roku. W rozmowie z magazynem "Essence", piosenkarka opowiadała, że odebrała mnóstwo telefonów od znajomych, którzy chcieli dowiedzieć się, czy to prawda.
Kim była Angela Bofill?
Angela Bofill największą karierę zrobiła w latach 70. i 80. Jej pierwszy album studyjny "Angie" ukazał się w 1978 roku. Płyty regularnie wydawała do drugiej połowy lat 90. Jej największymi przebojami były utwory: "I Try", "This Time I’ll be Sweeter", "Angel of The Night", "Something About You", "I'm on Your Side", "Let Me Be the One" i "I Just Wanna Stop".
Wokalistka w 2006 i 2007 roku przeszła dwa udary, a jej stan zdrowia od tamtego czasu mocno się pogorszył. Artystka musiała ponownie uczyć się chodzić, mówić oraz śpiewać. Bofill nie miała też ubezpieczenia, co sprawiło, że po wyjściu ze szpitala nie była w stanie opłacić dalszego leczenia. Pomogli jej przyjaciele, którzy zorganizowali koncert charytatywny.
Dopiero po czterech latach była w stanie wrócić na scenę. "Cieszę się, że znów występuję. Potrzebuje tłumu, rozrywki. A publiczność chce mnie widzieć. Jestem tym zaskoczona" - opowiadała w 2011 roku dla "The Denver Post".