Nie żyje Abdul "Duke" Fakir. Ceniony wokalista miał 88 lat
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Abdul "Duke" Fakir, członek cenionego zespołu Four Tops, znanego dzięki przebojom: "I Can’t Help Myself (Sugar Pie, Honey Bunch)", "Reach Out, I’ll Be There" oraz "Standing in the Shadows of Love", zmarł 22 lipca w wieku 88 lat.
Informację o śmierci wokalisty przekazała rodzina. Przyczyną śmierci Fakira była niewydolność serca. Mężczyzna zmarł w swoim domu w Detroit w wieku 88 lat.
Swoje oświadczenie wystosował również założyciel kultowej wytwórni Motown, Berry Gordy. Napisał on, że Fakir "ucieleśniał klasę i artyzm". "Duke był pierwszym tenorem - łagodnym, uprzejmym i bystrym. Przez 70 lat podtrzymywał niezwykłą spuściznę Four Tops" - czytamy.
Zobacz również:
- Dawid Kwiatkowski miał problemy z wytwórnią muzyczną? Wyjawił, jak wyglądały kulisy współpracy
- Dzika relacja Michaela Jacksona i Lisy Presley. "Chciał robić to bez końca"
- Miley Cyrus zdradza tytuł nowej płyty. Inspirowała się albumem zespołu Pink Floyd
- Sara James zaprasza do jej mrocznego domu. "Taniec, śpiew i duma spotykają się z ciemnością" [WYWIAD]
Kim był Abdul "Duke" Fakir?
Abdul "Duke" Fakir był amerykańskim wokalistą i ostatnim żyjącym członkiem oryginalnego składu grupy Four Tops.
Działająca od lat 50. formacja w trakcie ponad siedmiu dekad działalności wylansowała kilkanaście przebojów. Szczyt popularności grupy przypadł na lata 60., kiedy to grupa trafiła pod skrzydła wytwórni Motown. W latach 1964 - 1967 zespół umieścił 11 piosenek w pierwszej dwudziestce zestawienia Billboard. Ponadto dwukrotnie trafili na szczyt listy przebojów z utworami: "I Can’t Help Myself (Sugar Pie, Honey Bunch)" oraz “Reach Out I’ll Be There".
Wśród ich największych hitów znalazły się również: "Baby I Need Your Loving", "Standing in the Shadows of Love", "Bernadette" oraz "Just Ask the Lonely".
W kolejnych dekadach zespół stracił na popularności, a w oryginalnym składzie działał do 1997 roku, czyli do śmierci jednego z członków grupy Lawrence'a Paytona. Kolejni wokaliści formacji Renaldo Benson i Levi Stubbs zmarli odpowiednio w 2005 i 2008 roku.
Po śmierci Stubbsa, Fakir jako ostatni żyjący członek zespołu, postanowił kontynuować jego działalność w nowym, koncertowym składzie. Wokalista nie zamierzał przechodzić na emeryturę, a dopiero na miesiąc przed śmiercią prawa do dorobku grupy przekazał Michaelowi Brockowi.
Fakir był dwukrotnie żonaty. Miał siedmioro dzieci.