Najstarsza uczestniczka show Polsatu! Taniec pomoże w walce z "małym uzależnieniem"?

Majka Jeżowska jest najstarszą uczestniczką popularnego programu "Taniec z gwiazdami". W jednym z wywiadów wyjawiła, że udział w show jest dla niej argumentem do walki ze swoimi słabościami. Opowiedziała także o swoim "małym uzależnieniu".

Majka Jeżowska
Majka JeżowskaMWMedia

Majka Jeżowska swoją twórczością zdobyła serca młodszych i starszych pokoleń. Niegdyś znana z utworów dla dzieci, sama jednak nie chce się za taką uważać. Mimo to, każdy potrafi zaśpiewać chociaż fragment przebojów "A ja wolę moją mamę" i "Wszystkie dzieci nasze są". W tym roku świętowała swój jubileusz podczas Polsat Hit Festiwalu.

Jest jedną z bardziej pożądanych osób na polskich festiwalach. Jej koncert na Pol'and'Rocku 2019 zapisał się jako historyczny moment polskiej muzyki. Jeżowska gościła pod sceną tysiące ludzi, którzy nie omieszkali się zrobić wielkiego pogo. W tym roku pojawiła się gościnnie u boku zespołu Enej. Teraz zamiast na scenie, zobaczymy ją w telewizyjnym show!

Majka Jeżowska o "Tańcu z gwiazdami": "Sama sobie gratuluję tego, że się zgodziłam"

Tej jesieni zobaczymy Majkę Jeżowską w programie "Taniec z gwiazdami", a co ciekawe - będzie ona najstarszą uczestniczką show. Okazuje się, że udział w nim będzie "najtrudniejszą przygodą życia" i nie uważa, aby to miało być "łatwe i przyjemne". Jednak absolutnie nie żałuje, że przystała na propozycję produkcji.

"Ale z drugiej strony zapiszę się chyba w historii, jako najstarsza uczestniczka 'Tańca z gwiazdami' i to jest dla mnie zaszczyt. Sama sobie gratuluję tego, że się zgodziłam, bo mogłam się przecież nie zgodzić i siedzieć na kanapie, oglądać program i żałować, że sobie odmówiłam tej przygody. Lepiej późno niż wcale" - mówi w rozmowie z Plejadą.

W wywiadzie 64-letnia piosenkarka przyznała, że zdarza się jej być leniwą, więc uczestnictwo w programie to świetny powód, aby się poruszać. Przyznaje jednak, że jej koty będą smutne z powodu nieobecności piosenkarki w domu.

"Jestem wielkim leniem. Potrzebuję bata, żeby mnie zmusić do czegokolwiek. I oczywiście pozbawiam siebie takiego komfortu leniuchowania wtedy, kiedy chcę, a moje koty będą nieszczęśliwe, bo będzie mnie mniej w domu" - stwierdza.

To również argument, aby walczyć ze swoim... małym uzależnieniem, które nabyła podczas pandemii koronawirusa.

"Ale mam nadzieję wyjść z... pewnego przyzwyczajenia, którego się nabawiłam w pandemii. Zaczęłam grać w gry w telefonie. To małe uzależnienie. I to też był powód, żeby telefon odszedł na bok na wiele godzin. A korzyści z tańca i z treningów będą na pewno dużo większe niż z patrzenia w telefon" - wyznaje Jeżowska.

Majka Jeżowska o jubileuszu w Polsacie. "Ludzie uśmiechają się, gdy śpiewam"INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas