Miłość można znaleźć wszędzie, nawet w pralni. Co już wiemy o pośmiertnym albumie Johnny'ego Casha?
Oprac.: Michał Boroń
Po ponad 30 latach na płytę "Songwriter" trafiły odkurzone przez spadkobierców Johnny'ego Casha niepublikowane nagrania z 1993 r. "Bez względu na to, czy chodziło o życie, czy o tworzenie muzyki, tata zawsze miał jedną radę: 'podążaj za głosem serca'" - opowiada syn Faceta w Czerni.
Płyta "Songwriter" zawiera 11 piosenek napisanych przez Johnny'ego Casha z 1993 r. Album wedle zapowiedzi ma ukazać "szeroki wachlarz możliwości artysty, który doskonale odnajdywał się w piosenkach o miłości, rodzinie, smutku, pięknie duchowym zbawieniu, przetrwaniu i odkupieniu, podlewając je szczyptą humoru, z którego był powszechnie znany".
Piosenki na płytę powstały w momencie, gdy Cash znalazł się pomiędzy dwoma etapami - po zakończeniu jednego, a przed podpisaniem drugiego kontraktu płytowego. Artysta obecny wówczas na scenie od niemal 40 lat szukał na siebie nowego pomysłu i w LSI Studios nagrywał utwory "do szuflady". Pewnego dnia poznał tam Ricka Rubina, który stał za legendarnymi, hitowymi krążkami artysty z połowy lat 90. (seria "American Recordings"). Nagrywane przez Casha demówki trafiły na półkę - aż do teraz.
Po 30 latach od sesji za wydanie "Songwriter" zabrał się John Carter Cash, syn artysty. Wraz z Davidem "Fergiem" Fergusonem zaprosił współpracowników ojca, m.in. gitarzystę Marty'ego Stuarta i nieżyjącego już basistę Dave'a Roe, perkusistę Pete'a Abbotta do klimatycznego studia Cash Cabin w Hendersonville w stanie Tennessee. Dokładnie w tym samym miejscu nagrywał Johnny.
Johnny Carter i jego prawdziwa śmietanka. "Głos Ameryki" zza grobu
W sesjach "Songwritera" uczestniczyło jeszcze wielu znakomitych muzyków z Nashville, np. Ana Cristina Cash (chórki), Matt Combs (gitara akustyczna, mandolina, smyczki), Mike Rojas (Hammond B3, fortepian), Russ Pahl (gitara akustyczna i elektryczna, bas, gitara dobro, pedal steel guitar) i Sam Bacco (bębny conga, perkusja). W kilku utworach gościnnie pojawili się Kerry Marx, gitarzysta sesyjny i członek Grand Ole Opry, a także wokalista Harry Stinson.
"Wszyscy są wspaniali, to prawdziwa śmietanka" - podkreśla zachwycony Fergie.
Dan Auerbach z The Black Keys zagrał bluesową solówkę gitarową w "Spotlight", Vince Gill użyczył swojego delikatnego głosu w "Poor Valley Girl". W dwóch utworach - "I Love You Tonite" i "Like A Soldier" - zaśpiewał Waylon Jennings, legenda country i dobry przyjaciel Johnny'ego.
Zobacz również:
- Taki riff zdarza się raz w życiu. "Przypadkowy" kawałek dał im nieśmiertelność
- Wypadek na koncercie Coldplay. Gwiazdor niespodziewanie zniknął ze sceny
- Wokalista przekazał oficjalny komunikat. Fani załamani. "Kazik, nie odchodź..."
- Niezwykłe wydarzenie z okazji 30-lecia The Division Bell Tour. "Rockowy hołd"
John Carter po usunięciu z oryginalnych nagrań wszystkiego poza wokalem ojca i jego gitarą, skontaktował się z Fergiem, wieloletnim przyjacielem i inżynierem dźwięku, który pracował z Johnnym przez prawie 30 lat.
Zdaniem producenta, Johnny Cash o "Songwriter" powiedziałby to samo, co mówił o każdym albumie: "Myślę, że to najlepsza płyta, jaką kiedykolwiek nagrałem".
John Carter podkreśla, że jego celem było zwrócenie uwagi na zdolności kompozytorskiego jego ojca. "Chciałem, by były to piosenki, których większość ludzi nigdy nie słyszała. Te utwory pozwalają spojrzeć na niego, jak na znakomitego songwritera i głos Ameryki".
"Bob Dylan mówi, że był jednym z największych w całej amerykańskiej muzyce i ja się z tym zgadzam. Chcę wysunąć to na pierwszy plan. Jego talent songwriterski pozwala Amerykanom poznać ich własną historię. Johnny Cash był bez wątpienia jednym z najprawdziwszych głosów, których możemy słuchać. Był też wyjątkowym twórcą, w którego piosenki możemy się zagłębiać" - podsumowuje syn muzyka.
Pierwszą zapowiedzią wydawnictwa był singel "Well Alright", optymistyczna piosenka o tym, że miłość można znaleźć wszędzie, nawet w pralni. Humorystyczny tekst i galopujący rytm to cechy charakteryzujące hity Casha z lat 50., takie jak "Get Rhytm", "Five Feet High and Rising", "Cry! Cry! Cry!" czy "Big River". Z kolei "I Love You Tonite" to list miłosny do jego żony - June Carter Cash.
"Jestem wdzięczny, że ta płyta się ukazuje. Nawet jeśli powstała tylko dla mnie, po to, żeby przypomnieć mi, kim był mój ojciec, wierzę, że są ludzie, którzy znali go na takim samym poziomie jak ja i czuję, że będą tak samo poruszeni. Wierzę także, że są ludzie, którzy nigdy nie zetknęli się z muzyką mojego ojca. Mam nadzieję, że słuchając tego albumu i jego głosu, zainteresują się jego twórczością i będą się w nią zagłębiać" - podkreśla John Carter.
Johnny Cash - szczegóły płyty "Songwriter" (tracklista):
1. "Hello Out There"
2. "Spotlight"
3. "Drive On"
4. "I Love You Tonite"
5. "Have You Ever Been to Little Rock?"
6. "Well Alright"
7. "She Sang Sweet Baby James"
8. "Poor Valley Girl"
9. "Soldier Boy"
10. "Sing It Pretty Sue"
11. "Like A Soldier".