Michał Szpak w końcu to wyznał. Tak mu się układało z ojcem
Michał Szpak szybko stał się rozpoznawalny dzięki swojemu wizerunkowi i odważnym wypowiedziom. Jego muzyka czerpie inspiracje z brzmień lat 80. i 90., mieszając elementy popu, rocka oraz ballad. Znany z udziału w programie "X-Factor" w 2011 roku, gdzie zdobył drugie miejsce, w rozmowie z PAP Life opowiedział o swoim dzieciństwie, akceptacji i wyzwaniach.
Michał Szpak to postać, która od wielu lat przyciąga uwagę w polskim show-biznesie. Jego niekonwencjonalny wygląd i wypowiedzi często wywołują kontrowersje.
Zobacz również:
Jednak za barwnym wizerunkiem kryje się wrażliwy artysta. Ostatnio spełniał się w roli jurora w programie "Drag Me Out". W niedawnym wywiadzie Szpak zauważa, że świat się zmienił. Dzisiaj społeczeństwo jest bardziej tolerancyjne. Artysta czuje, że przyczynił się do tej zmiany, że dodał swoją cegiełkę do budowania przestrzeni, gdzie inność jest akceptowana.
Michał wychował się w Jaśle, w rodzinie, która akceptowała go takim, jakim jest. Mówi, że tolerancja wynika z otoczenia. W jego przypadku rodzina była tym bezpiecznym miejscem, gdzie mógł rozwijać swoją pasję do muzyki i sztuki bez obaw.
"Dla najbliższych była to norma. Całe szczęście urodziłem się w rodzinie, w której nikt nie odstawał ode mnie w swoim szaleństwie czy byciu nieszablonowym. Tolerancja, w dużej mierze, bierze się ze środowisk, z którymi mamy codzienny kontakt, w którym się wychowujemy, a ja byłem w rodzinie, która postrzegała świat - i tak jest do dzisiaj - w jakiś absolutnie wyjątkowy sposób" - mówił w rozmowie.
Szpak wspomina swoje dzieciństwo z uśmiechem. Mówi o rodzinnych ogniskach, muzyce i tańcach. Jego relacje z ojcem też były dobre. Tato był dla niego przykładem i nauczył go, że w życiu trzeba podążać za swoją pasją, niezależnie od tego, co mówią inni.
"Mój tato to ostoja spokoju, wytrwały koleś, który stał na straży naszego wychowania i dawał nam przykład. Dzięki niemu nawet kiedy zdarzy mi się upadek, zawsze wstaję i idę dalej. A jeśli masz w życiu pasję, to rozwijaj ją i niezależnie od tego, co ludzie powiedzą, rób swoje, bylebyś ty w to wierzył i kochał to" - wspominał Szpak.
Sam o sobie mówi, że "jest zbiorem różnych doświadczeń i przeżyć. Wciąż widzi szklankę do połowy pełną i stara się zarażać optymizmem wszystkich dookoła". Szpak patrzy na siebie wciąż jako na zbiór sprzeczności i przyznaje, że sam jest dla siebie wciąż zagadką. Na koniec zdradził, że ma już plany na kolejną płytę. Czy znów odniesie sukces? Czas pokaże.