Reklama

Miała porwać własnego syna, teraz zaprzecza. "Nieprawdziwe plotki"

W ubiegłym miesiącu pojawiły się informacje dotyczące Cher, które zainteresowały opinię publiczną. Mówiło się, że słynna piosenkarka była zamieszana w zniknięcie jej dorosłego syna. Gwiazda do tej pory nie odnosiła się do tych informacji, ale teraz przerwała milczenie. W rozmowie z magazynem "People" stanowczo zaprzeczyła, że takie wydarzenia miały miejsce. "Te plotki są nieprawdziwe" - stwierdziła Cher.

W ubiegłym miesiącu pojawiły się informacje dotyczące Cher, które zainteresowały opinię publiczną. Mówiło się, że słynna piosenkarka była zamieszana w zniknięcie jej dorosłego syna. Gwiazda do tej pory nie odnosiła się do tych informacji, ale teraz przerwała milczenie. W rozmowie z magazynem "People" stanowczo zaprzeczyła, że takie wydarzenia miały miejsce. "Te plotki są nieprawdziwe" - stwierdziła Cher.
Cher zaprzecza medialnym doniesieniom / Edward Berthelot/Getty Images /Getty Images

Informacje na temat rzekomego porwania syna Cher, 47-letniego Elijah Blue Allmana, pojawiły się za sprawą upublicznionych dokumentów dotyczących jego sprawy rozwodowej z Marieangelą King. Pozew został złożony przez Allmana w listopadzie 2021 roku. Jednak rok później on i Marieangela King spotkali się w hotelu, by świętować rocznicę ślubu i podjąć próbę ratowania małżeństwa. Wtedy nagle pojawiło się czterech mężczyzn, którzy uprowadzili Allmana. 

"Nie mam pojęcia, gdzie obecnie przebywa mój mąż. Martwię się o niego" - czytamy w dokumentach złożonych przez King. Jej zdaniem porywaczy wynajęła Cher, która nie chciała, by jej syn wrócił do King. Chciała za to, by poszedł na odwyk.

Teraz w rozmowie z magazynem "People" Cher zapewniła, że te doniesienia są nieprawdziwe. I dodała, że nie chce szerzej komentować tej sprawy. Potwierdziła jednak, że wszelkie problemy jej syna spowodowane są jego nałogiem. "Zmagamy się z tym samym problemem co miliony Amerykanów. Jestem matką. Taka jest moja rola - w ten czy w inny sposób muszę pomagać moim dzieciom. Robisz wszystko, co w twojej mocy, bo na tym polega bycie matką. To wielka radość, nawet jeśli ma swoje cienie. Kiedy myślisz o swoich dzieciach, uśmiechasz się, kochasz je i próbujesz być przy nich" - powiedziała gwiazda.

Reklama

Cher wcale nie porwała własnego syna. Nie chce komentować sprawy

O tym, że Allman ma problem z używkami, wiadomo od lat. On sam już wcześniej wyznał, że po raz pierwszy eksperymentował z twardymi narkotykami jako nastolatek. Od początku drugiej dekady XXI wieku Allman na zmianę przebywa na odwyku i wraca do nałogu. Podobnie niestabilnie wyglądają jego relacje z matką.

Allman wyjawił przed kilkoma laty w rozmowie z "Entertainment Tonight", że sięgnął po używki bardzo wcześnie. "Chciałem po prostu uciec od wszystkich mrocznych rzeczy z mojej przeszłości. Miałem kilka momentów, gdy byłem bliski skończenia ze sobą" - wyznał muzyk.

Przeczytaj też: Kłótnie i najgorsza forma w życiu. 30 lat albumu "Songs of Faith and Devotion" Depeche Mode

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Cher
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy