Maynard James Keenan (Tool, A Perfect Circle, Puscifer) wciąż odczuwa skutki koronawirusa. Ma uszkodzone płuca
Znany z amerykańskich grup Tool, A Perfect Circle i Puscifer wokalista Maynard James Keenan zdradził, że jeszcze w lutym był zakażony koronawirusem. Okazuje się, że 56-letni rockman wciąż odczuwa skutki COVID-19.
Na całym świecie potwierdzono zakażenie koronawirusem u ponad 36 mln osób (ponad milion z nich zmarło). Najwięcej ofiar jest w USA - ponad 7,6 mln zakażonych i ponad 213 tys. zmarłych.
Wśród zakażonych był m.in. Maynard James Keenan, który ujawnił, że chorował jeszcze w lutym.
"Wciąż zmagam się ze skutkami. Przeżyłem, ale było to paskudne. Musiałem sobie z tym poradzić" - zdradził w rozmowie z AZ Central w związku ze zbliżającą się premierą płyty "Existential Reckoning" projektu Puscifer.
"Ale to jest prawdziwe i są skutki uboczne. Wciąż kaszlę i mam uszkodzone płuca" - ujawnił 56-letni rockman, który dodał, że zmagał się też z reumatoidalnym zapaleniem stawów.
Keenan nazwał też absurdem poglądy niektórych ludzi, którzy uznają, że nakaz noszenia maseczek narusza ich wolność.
"Zapinamy pasy w aucie. Nie palimy papierosów w pociągach, samolotach, taksówkach, a nawet restauracjach. To nie jest kwestia wolności. Wolność to zdolność do prowadzenia własnego stylu życia, dążenia do tego, co chcesz robić dla swojej rodziny, dla swojej przyszłości, jaką edukację chcesz zdobyć. A z tą wolnością wiąże się odpowiedzialność za troszczenie się o siebie, o swojego bliźniego, o swoją rodzinę, o wszystkich. Jest więc kilka kompromisów, które towarzyszą wolności. Nie jestem pewien, dlaczego tak trudno to pojąć" - podkreśla Amerykanin.