Marek Belka: Bez taryfy ulgowej na Woodstocku

Do grona uznanych gości Przystanku Woodstock w tym roku dołączył prof. Marek Belka. Szef Narodowego Banku Polskiego został "wymaglowany" przez woodstockowiczów w Akademii Sztuk Przepięknych.

Marek Belka na Przystanku Woodstock: Było dynamicznie - fot. Paweł Wołochowicz
Marek Belka na Przystanku Woodstock: Było dynamicznie - fot. Paweł WołochowiczWOŚP

W piątek (5 sierpnia) ogromny namiot Akademii Sztuk Przepięknych wypełnił się po brzegi. Uczestników Przystanku interesowały takie kwestie, jak m.in. spory o strefę euro, kryzys w USA, finansowa pomoc dla Grecji, podatek Belki czy przyszłe emerytury.

Woodstockowiczów kilkakrotnie udało się wyprowadzić szefa NBP z równowagi. - Do jasnej cholery - zdarzyło mu się powiedzieć w odpowiedzi.

Na późniejszej konferencji tłumaczył to "dynamiką dyskusji". - Nie było taryfy ulgowej. Zbeształem tam jednego czy drugiego - nie ukrywał prof. Belka.

- Pytania były bardzo fajne, na spotkanie przyszli ludzie zainteresowani tematem - podkreślał.

Prof. Belka na Przystanku pojawił się w czwartek (4 sierpnia), zdążył nawet zobaczyć fragmenty koncertów. - Był lekki łomot [prawdopodobnie chodziło mu o metalcore'owy Heaven Shall Burn], ale potem była już muzyka bliższa mnie, chodzi o H-Blockx - opowiadał o swoich wrażeniach,

Podczas konferencji Jurek Owsiak zdradził, że to w gabinecie Belki narodził się projekt Przystanku Republika - koncertu z piosenkami Republiki i Grzegorza Ciechowskiego. Szef NBP dodał, że bank planuje (nie w tym roku) wypuścić specjalną okolicznościową monetę z wizerunkiem zmarłego 10 lat temu Ciechowskiego.

- Bank to nie tylko strasznie poważna, zakurzona instytucja - tłumaczył ten pomysł Marek Belka.

Michał Boroń, Kostrzyn nad Odrą

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas