Linkin Park wystrzelił
Stało się. Na amerykańskiej liście przebojów, jaką co tydzień publikuje magazyn "Billboard", zaroiło się od nowości. Miejsce pierwsze zajmuje, jak można się było spodziewać, album "Meteora" zespołu Linkin Park, który w pierwszym tygodniu kupiło aż 822 tys. Amerykanów.
"Meteora" to druga najlepiej sprzedająca się w tym roku płyta! Następcę "Hybrid Theory", którego w samych tylko Stanach sprzedano 7700 tys. egz., pobił wcześniej tylko raper 50 Cent. Jego album "Get Rich Or Die Tryin'" w pierwszym tygodniu obecności na półkach sklepowych kupiły 872 tys. fanów.
Na miejscu drugim najnowszej listy "Billboardu" znajduje się kolejna nowość, czyli płyta Kanadyjki Celine Dion, zatytułowana "One Heart", która sprzedała się w 432 tys. egzemplarzy.
Pozycja trzecia to kolejna nowość, czyli już 12. część popularnej składanki "NOW, That's' What I Call Music!", która rozeszła się w 256 tys. nośników.
Czołówka z ub. tygodnia przesuwa się o trzy miejsca w dół. Debiutancki krążek 50 Centa, z wynikiem 193 tys. kopii, ląduje na 4. miejscu, a na piąte spada Norah Jones z "Come Away With Me".
Przed spadkiem nie uchroniła się także, znajdująca się tym razem na 6. miejscu, ścieżka dźwiękowa do filmu "Chicago", a tuż za nią znajdują się kolejne nowości. Pierwsza z nich to "U Turn", czyli dawka soulu w wykonaniu Briana McKnighta, a druga to "Diplomatic Immunity" formacji The Diplomats, której przewodzi dobrze znany raper Cam'ron.
Na 9. pozycję przesuwa się dawka mrocznych rockowych dźwięków, w wykonaniu Evanescence, czyli album "Fallen", a dziesiątkę najpopularniejszych płyt w USA zamyka "Chocolate Factory" R. Kelly'ego, który jeszcze w zeszłym tygodniu był trzeci.
W drugiej części Top 20 mamy jeszcze jedną nowość, a jest nią płyta "Let 'Em Burn" formacji Hot Boys. Większe wrażenie robi jednak awans hip-hopowców z B2K, których album "Pandemonium!" przesunął się z 84. miejsca na trzynaste.
Spory spadek odnotowali raper Fabolous - jego płyta "Street Dreams" z 8. miejsca obsunęła się na piętnaste - oraz gwiazd country z Dixie Chicks, któych album "Home" przesunął się z 7. pozycji na szesnastą.
O kilka miejsc w dół spadło zresztą sporo gwiazd, a gorszy tydzień nie ominął nawet takich albumów, jak: "La Bella Mafia" Lil' Kim, "The Eminem Show"' Eminema, "A Rush Of Blood To The Head" Brytyjczyków z Coldplay, czy debiutanckiej płyty Audioslave, formacji założonej przez byłych członków Rage Against The Machine i wokalistę Soundgarden.
Dużo mniejsze zamieszanie panuje wśród najpopularniejszych za Oceanem singli. Miejsce pierwsze po raz kolejny utrzymał 50 Cent i "In Da Club", a dalej mamy: "Ignition" R. Kelly'ego, "Get Busy" Seana Paula, "Picture" Kid Rocka w towarzystwie Sheryl Crow lub Allison Moorer i "Miss You" Aaliyah.