Lider Metalliki zadzwonił do fanki, która urodziła dziecko na ich koncercie
Kobieta urodziła dziecko podczas koncertu grupy Metallica w Brazylii. "Na każdym koncercie, na który idę, coś musi się wydarzyć, ale tym razem chyba przeszłam samą siebie" - napisała na Instagramie. Teraz okazuje się, że odezwał się do niej sam... James Hetfield!
Tatuażystka Joice M. Figueiró była w 39 tygodniu ciąży, kiedy uczestniczyła w koncercie na grupy Metallica w Brazylii.
Joice czuła się dobrze podczas występów supportów, czyli grup Ego Kill Talent i Greta Van Fleet. Zaczęła mieć skurcze, kiedy muzycy Metalliki weszli na scenę.
Wody odeszły Figueiro w drodze do ambulatorium i nie było czasu na przewiezienie jej do szpitala położniczego.
"Luan Figueiró przyszedł na świat 05/07/2022 o 23:15, wstrząsając wszystkimi metalowymi konstrukcjami" - napisała na Instagramie.
Według tatuażystki, w momencie porodu, zespół zagrał ostatni utwór swojego setu, "Enter Sandman".
James Hetfield zadzwonił z gratulacjami
Joice Figueiro, o której od soboty piszą media na całym świecie, zdążyła przez te kilka dni przywyknąć do tego, że dzwonią do niej z gratulacjami obcy ludzie. Ale tego telefonu się nie spodziewała. Choć bowiem dzięki porodowi podczas koncertu Metalliki stała się bardzo sławna, nie spodziewała się, że odezwie się do niej lider jej ukochanego zespołu. Gdy więc usłyszała w słuchawce: "Joice tu James z Metalliki, gratuluję Wam", rozpłakała się ze szczęścia. Jak dowiadujemy się z notatki zamieszczonej przy filmiku, który Figueiro opublikowała na Instagramie, rozmowa z muzykiem trwała siedem minut. Hetfield chciał się osobiście się dowiedzieć, jak czują się mama i jej synek.
Joice zapewniła swojego idola, że ona i mały Luan czują się świetnie. Wiadomo jednak, że w sobotę najadła się strachu. Skurcze zaczęła odczuwać już na samym początku koncertu. Jak wyznała w rozmowie z "Washington Post", mocno się wtedy zestresowała, bo obawiała się, że ekipa medyczna na stadionie Couto Pereira w Kurytybie może nie być przygotowana na odebranie porodu. Obawy okazały się jednak niepotrzebne, bo załoga ambulansu, do którego ją zaprowadzono, wykazała się pełnym profesjonalizmem. Poród trwał przez cały koncert - mały Luan wydał swój pierwszy okrzyk w chwili, gdy na stadionie rozbrzmiewały dźwięki utworu "Enter Sandman", którym Metallica zakończyła swój występ w Brazylii.
Zdjęcia, które w ostatnich dniach Joice Figueiro opublikowała na Instagramie, nie pozostawiają złudzeń co do tego, że jej syn będzie wychowywany w kulcie ukochanego zespołu rodziców. Świadczy o tym wyprawka dla chłopca, w której nie zabrakło śpioszków z charakterystycznym logo grupy Metallica
"Kupiłam ten bilet trzy lata temu i nigdy nie wyobrażałam sobie, że coś takiego może się wydarzyć" - dodaje świeżo upieczona mama.
Metallica i jej Czarny Album
W zeszłym roku zespół promował wyjątkową składankę zabierającą covery piosenek, który znalazły się na legendarnym "Czarnym albumie".
"The Metallica Blacklist" to znacznie więcej niż tribute album. To celebracja niesłabnącego wpływu albumu "Metallica" na kolejne generacje artystów. To także jeden z najbardziej ambitnych projektów przygotowanych przez team zespołu.
Do "Blacklist" zaproszono ponad 50 artystów reprezentujących niesamowicie różnorodny zakres gatunków, pokoleń, kultur, kontynentów i nie tylko. Każdy z nich zaprezentował własną i wyjątkową wizję ulubionego utworu z czarnego albumu. "The Metallica Blacklist" to przypomnienie, dlaczego album sprawił, że Metallica trafiła do głównego nurtu, oraz nowy wgląd w uniwersalne i ponadczasowe kompozycje.
Na kompilację trafili artyści wykonujący country, elektronikę, hip-hop, punk, indie, rocka, metal, pop... Każdy z artystów nie tylko użyczył swojej kreatywności, ale także wybrał organizację charytatywną, której konto zasili część wpływów ze sprzedaży "Blacklist" - podzielone na równo z fundacją Metalliki All Within My Hands.
Metallica z czasów "Czarnego Albumu"
Zobacz zdjęcia Metalliki z czasów promocji "Czarnego Albumu", do tej pory największego komercyjnego sukcesu w historii legendy metalu!