Lenny Kravitz twierdzi, że rock and roll nie umarł. To dzięki dwóm zespołom
Lenny Kravitz, uznawany za jednego z największych współczesnych muzyków rockowych, właśnie przyznał, że rock and roll nadal nie umarł. Według niego są jeszcze zespoły młodego pokolenia, które znają się na kulturze tego gatunku muzycznego. Kto jego zdaniem króluje teraz na rynku?
Lenny Kravitz jest uznawany za jednego z najpopularniejszych współczesnych artystów rockowych, znanego ze swojego wyjątkowego stylu i charyzmy. Onieśmiela swoją osobowością, charakterystyczną barwą głosu oraz stylem. Dowodem na jego wciąż dobrą formę i świetną passę muzyczną jest najnowszy krążek "Blue Electric Light", który artysta wydał w maju bieżącego roku. Obecnie jest również w trakcie trasy koncertowej, z którą promuje wydany album na całym świecie. W ramach tournee artysta zawita do Polski. Kravitz zagra 21 lipca na Tauron Arenie w Krakowie i 23 lipca na Atlas Arenie w Łodzi.
Zobacz również:
- "Demon miłości" w akcji. Orkiestra Dorosłych Dzieci nie zwalnia tempa
- "W jego głosie jest sama prawda". Znamy kolejną gwiazdę Mystic Festival 2025
- Przerażająca prawda ujawniona po 30 latach. Piękna gwiazda mogła przypłacić tę przejażdżkę życiem
- Nieśmiertelna legenda rocka wraca do Europy. Być może zagrają w Polsce
Lenny Kravitz ma już 60 lat na karku, lecz niejeden muzyk mógłby pozazdrościć mu energii na scenie. Artysta wciąż jest w genialnej formie i choć zadebiutował 35 lat temu, to w dalszym ciągu podbija serca fanów na całym świecie. Jednocześnie przygląda się temu, co dzieje się na współczesnym rynku. Z pewnością martwi się tym, czy kolejne pokolenie muzyków będzie w stanie udźwignąć historyczny rockowy dobytek i pozwoli przetrwać temu gatunkowi.
Czy rock and roll jeszcze nie umarł?
Od wielu lat w mediach trwa dyskusja na temat tego, czy rock and roll jeszcze żyje. Wielu fanów tego gatunku muzycznego zastanawia się, czy wraz z odchodzeniem w niepamięć kultowych zespołów metalowych i rockowych, odchodzi również kultura ciężkiego grania. Lenny Kravitz subtelnie zabrał głos w tej sprawie. W swoich mediach społecznościowych opublikował post, za pośrednictwem którego dał znać odbiorcom, co sądzi na temat tej dyskusji.
Lenny Kravitz był jedną z głownych gwiazd tegorocznej edycji festiwalu Rock Werchter. W line-upie wydarzenia nie zabrakło także rockowych zespołów młodego pokolenia. Na scenie wystąpiły m.in. zespoły Greta Van Fleet oraz Måneskin. Za kulisami festiwalu Kravitz spotkał się z członkami tych grup, a nawet zapozował z nimi do zdjęcia. Cały skład amerykańskiej formacji Greta Van Fleet oraz gitarzysta włoskiego zespołu, Thomas Raggi, chętnie zrobili sobie fotkę z legendarnym wokalistą.
Według legendy są dwa zespoły, dzięki którym rock and roll żyje i ma się dobrze
W opisie zdjęcia na Instagramie Lenny Kravitz zawarł wymowne słowa, którymi podsumował dyskusję na temat umierającego rock and rolla. "Rock and roll NIE umarł" - napisał legendarny artysta. Jego zdaniem zespoły takie jak Greta Van Fleet i Måneskin są przyszłością tego gatunku i dzięki nim będzie on żył jeszcze przez co najmniej następne pokolenie.