Legenda rocka cierpi na demencję. Pokazali zdjęcie
Oprac.: Mateusz Kamiński
W lutym tego roku poinformowano, że Brian Wilson z The Beach Boys cierpi na demencję i nie jest w stanie już sam o siebie zadbać. Przypomnijmy, że zaledwie kilka tygodni wcześniej zmarła jego ukochana żona, a po tym rodzina wystąpiła o kuratora nad 81-letnim, schorowanym artystą. Teraz w mediach społecznościowych pokazało się nowe zdjęcie gwiazdy muzyki.
Brian Wilson jest jednym z najsłynniejszych i najbardziej lubianych amerykańskich artystów. Urodzony w 1942 roku wokalista i muzyk zasłynął jako lider The Beach Boys. Grupa popularna w latach 60. zapisała się w historii muzyki m.in. skomponowanym przez Wilsona albumem "Pet Sounds" (1966). Muzyk pozostaje aktywny zawodowo od 1961 roku, a jeszcze w 2021 roku wydał krążek "At My Piano" zawierający najlepsze utwory z jego katalogu nagrane z użyciem jedynie pianina.
81-letni Brian Wilson został wdowcem pod koniec stycznia tego roku. Dotąd to ukochana artysty Melinda Ledbetter opiekowała się mężem cierpiącym od wielu dekad na różne schorzenia, m.in. chorobę dwubiegunową oraz zaburzenia schizoafektywne. Niedługo po tym rodzina gwiazdy ujawniła, że Wilson cierpi na demencję i nie jest w stanie zadbać o samego siebie.
W tym samym czasie do sądu wpłynęły dokumenty o przejęcie kontroli kuratorskiej nad słynnym muzykiem. Jego opiekunami mają stać się LeeAnn Hard i Jean Sievers - wieloletnie współpracowniczki i przyjaciółki rodziny Wilsonów.
Brian Wilson cierpi na demencję. Tak dziś wygląda
Brytyjski "Daily Mail" informował, że działanie bliskich jest wywołane troską o Wilsona i "poważnymi zaburzeniami neurokognitywnymi (w tym demencją)", które u niego występują. Wiadomo, że Brian Wilson już "nie jest w stanie odpowiednio zaspokoić swoich osobistych potrzeb w zakresie zdrowia fizycznego, żywności, odzieży lub schronienia".
Teraz w mediach społecznościowych artysty prowadzonych przez jego współpracowników, zamieszczono najnowsze zdjęcie muzyka. Na nim towarzyszy mu Blondie Chaplin, południowoafrykański muzyk i były członek The Beach Boys, przyjaciel artysty.
Na fotografii 81-letni artysta wygląda na zadbanego, na jego twarzy rysuje się jednak charakterystyczny dla otępienia zdezorientowany wyraz. "Odwiedził mnie dziś Blondie" - czytamy w poście.
Już 26 kwietnia odbędzie się rozprawa w sprawie przyznania opieki kuratorskiej nad Wilsonem w ręce Jean Sievers (rzeczniczka) oraz LeeAnn Hard (menedżerka). Obie są jego wieloletnimi współpracowniczkami i zaufanymi osobami. Kobiety zapewniły, że chcą, by artyście niczego nie brakowało i by pozostał w swoim ukochanym domu.
"Podjęliśmy tę decyzję by zapewnić, że nie będzie żadnych ekstremalnych zmian w gospodarstwie domowym, a Brian i dzieci mieszkające w domu będą pod opieką i pozostaną w domu, w którym pieczę sprawuje nad nimi Gloria Ramos i wspaniały zespół, który jest na miejscu od wielu lat, pomagając w opiece nad rodziną" - można było przeczytać w oświadczeniu.
"Brian będzie mógł cieszyć się całą swoją rodziną i przyjaciółmi oraz kontynuować pracę nad bieżącymi projektami, a także uczestniczyć w dowolnych zajęciach" - podsumowano wówczas.
"Po odejściu ukochanej żony Briana, Melindy, po starannym rozważeniu i konsultacjach między Brianem, jego siedmiorgiem dzieci, Glorią Ramos i lekarzami Briana (i zgodnie z procesami rodzinnymi wprowadzonymi przez Briana i Melindę), potwierdzamy, że długoletni przedstawiciele rodziny Wilson - LeeAnn Hard i Jean Sievers - będą służyć jako współkonserwatorzy Briana" - czytamy w oświadczeniu.