Lana Del Rey pokazała okładkę nowej płyty. Internauci są bezlitośni
Lana Del Rey opublikowała projekt okładki nowej płyty. Grafika od razu stała się obiektem kpin internautów.
O wokalistce zrobiło się głośno w 2011 roku. To wtedy światło dzienne ujrzał teledysk "Video Games" do jej debiutanckiego singla pod pseudonimem Lana Del Rey. Klip, który sama zrealizowała (z fragmentów filmików znalezionych na Youtube) przyniósł jej globalny rozgłos, a do dziś zanotował ponad 260 mln odsłon.
Kolejne single, "Born to Die" czy "Blue Jeans", potwierdziły gwiazdorski status młodej wokalistki, a jej długogrający debiut stał się jedną z najważniejszych i najlepiej sprzedających się płyt 2012 roku.
Na "Born to Die" (ponad 12 mln sprzedanych egzemplarzy) Lana zdefiniowała się jako amerykańska dziewczyna zakochana w przeszłości, ale świetnie rozumiejąca teraźniejszość, a na kolejnych dwóch albumach - "Ultraviolence" (2014) i "Honeymoon" (2015) skutecznie ten obraz utrwaliła.
W marcu 2021 roku ukazał się jej siódmy album "Chemtrails Over the Country Club". Niedługo potem zapowiedziała kolejną płytę, która miała nosić tytuł "Rock Candy Sweet". Teraz jednak na jej profilu pojawiła się informacja, że 4 lipca ukaże się album "Blue Banisters".
Lana Del Rey kończy 35 lat
Piękna i smutna - tak wielu krytyków mówi o Lanie Del Rey. Amerykańska wokalistka znana z przebojów "Video Games", "Born to Die", "Summertime Sadness" i "Don't Call Me Angel" (z Miley Cyrus i Arianą Grande) mocno inspiruje się latami 50. XX wieku.
Informacji towarzyszyła grafika, która prawdopodobnie ma być okładką nowego wydawnictwa. To właśnie ten projekt wywołał poruszenie wśród fanów. "Dziewczyno, lepiej, żeby to nie była okładka albumu", "Czy to jest żart?", "Lana, kochanie, odinstaluj Picsart" - pisali w komentarzach.
Szybko też pojawiły się przeróbki i memy.