Krzysztof Jaryczewski walczy o życie. Trwa zbiórka pieniędzy
80 tys. zł chcą zebrać przyjaciele Krzysztofa Jaryczewskiego na jego leczenie. Współzałożyciel i pierwszy wokalista Oddziału Zamkniętego po operacji przeszczepu wątroby przechodzi kosztowną rehabilitację.
"Mimo mojego ogólnego optymizmu boję się. Ale wtedy pojawia się wdzięczność za kolejną szansę, modlę się też za duszę tego, który użyczył mi wątroby i próbuję w praktyce stosować słynie 'Tu i teraz'... a teraz jest OK.... myślę też, że czeka na mnie parę rzeczy do zrobienia" - napisał Krzysztof Jaryczewski na Facebooku po operacji.
W trakcie trasy grupy Jary OZ nadeszła niepokojąca diagnoza - nowotwór i początki marskości wątroby. Jedynym ratunkiem był przeszczep, do którego doszło po kilkumiesięcznym oczekiwaniu.
Teraz "Jary" pozbawiony jest możliwości zarabiania - a koszty rehabilitacji, leków i dojazdów do Sopotu z Warszawy co dwa tygodnie są ogromne. Dlatego przyjaciele wokalisty zaangażowali się w internetową zbiórkę pieniędzy - celem akcji "Drugie życie Jarego" jest 80 tys. zł. Na razie zebrano nieco ponad 9 tys. zł.
Przypomnijmy, że Jaryczewski śpiewał w Oddziale Zamkniętym w latach 1979-85. Z powodu nadużywania alkoholu i narkotyków stracił na kilka lat głos.
Później po odstawieniu używek organizował antynarkotykowe kampanie i koncerty dla młodzieży.
Po rozstaniu z Oddziałem wokalista w 1991 r. założył swój zespół Jary Band, który od 2013 r. w zmienionym składzie działa pod szyldem Jary OZ. Wokaliście towarzyszą m.in. byli członkowie Oddziału Zamkniętego: Zbyszek Bieniak (wokal, chórki, przeszkadzajki) i Krzysztof Zawadka (gitara, chórki). Andrzej "Pierwiastek" Potęga (gitara basowa, chórki) od lat współpracował z Jary Band. Skład Jary OZ uzupełnia Michał Biernacki (perkusja, chórki).
W lutym 2016 r. ukazał się album "Obudź się i z nami chodź" (cytat z przeboju "Obudź się" OZ), który zawiera 26 utworów, w tym 14 premierowych oraz 12 największych przebojów Oddziału w wersjach akustycznych.
Do promocji wybrano utwory "Dobrolandia" i "Złote Wrota".
