Kraftwerk: Technologia zamiast miłości

"Pisanie piosenek o miłości jest nudne i bezcelowe" - uważa Ralf Hütter, jeden z członków zespołu Kraftwerk. W najbliższy czwartek, 27 maja, słynny kwartet z Düsseldorfu zagra w "Sali Kongresowej" w Warszawie.

Kraftwerk
Kraftwerk 

Pionierzy muzyki elektronicznej rzadko sięgali w tekstach swych utworów po oklepane tematy - woleli zajmować się kolarstwem, komputerami czy motoryzacją.

"Istnieje już chyba z 10 milionów piosenek o miłości i pisanie kolejnych wydaje mi się nudne i bezcelowe. My wolimy koncentrować się na nowoczesnej technologii" - mówi Ralf Hütter w rozmowie z "Przekrojem".

Muzyk tłumaczy też powody, dla których wraz z kolegami zafascynował się elektronicznym instrumentarium.

"Pochodzimy z Düsseldorfu, który jest miastem przemysłu i biurokracji, niekoniecznie zaś muzyki i sztuki. Dorastaliśmy w industrialnym otoczeniu i choć nasze korzenie to muzyka klasyczna, to do naszych codziennych doświadczeń bardziej pasowała elektronika".

Zespół Kraftwerk ostatni był na koncertach w Polsce w 1981 roku. Rok temu, po kilkuletnim milczeniu, wydał płytę "Tour De France Soundtracks".