Koza oskarżony o molestowanie przez byłą dziewczynę
Raper Koza został oskarżony przez swoją byłą dziewczynę o molestowanie seksualne.
"Chciałam was tylko poinformować, że wasz ulubiony raper feminista (którego udostępniały dziewuchy i lubi się mądrzyć w wywiadach o feminizmie) wykorzystuje po pijaku, bo 'swojej dziewczyny nie trzeba pytać o zgodę'. Zdradza i obściskuje naćpany 16-latki na koncertach. Tak jakby ktoś myślał, że to w porządku osoba. Zwłaszcza jego lewicowi fani" - napisała na Instagramie Nadia, była dziewczyna Kozy.
"Nigdy nie myślałam, że będę musiała pisać coś takiego, ale krzywda, bezsilność, wykorzystanie fizyczne i psychiczne, które mnie spotkały przez ostatnie 11 miesięcy tej znajomości są dla mnie już nie do uniesienia i nikt mi tego nie odda. Może przynajmniej ktoś zwróci uwagę" - dodała.
Raper szybko odpowiedział na zarzuty, publikując krótkie oświadczenie.
"Przyznaję się do wszystkich zarzutów, przy czym zostawiam w rękach Nadii decyzję o tym, żeby powiedzieć wam, czego dokładnie dotyczą. Nie będę odpowiadał na żadne dalsze pytania" - czytamy.
Koza to zeszłoroczne objawienie na scenie rapowej. Debiutował albumem "Mystery Dungeon", który spotkał się ze sporym zainteresowaniem. W tym rok ukazała się jego płyta "PATOLOGYA".