Kortez: Chciałbym pracować nad nową płytą, ale mam zbyt dużo koncertów
Po sukcesie "Bumerangu" Kortez planuje nagranie drugiej płyty. Zebrał już część materiału, brakuje mu jednak czasu na wejście do studia. Wokalistę całkowicie pochłaniają bowiem koncerty, na które bilety wyprzedawane są nawet w przeciągu kilku dni. W lutym Kortez grać będzie m.in. w Chorzowie i Gdańsku.
Kortez, czyli Łukasz Federkiewicz, to w ostatnich miesiącach jedno z najgorętszych nazwisk na polskiej scenie muzycznej. Gitarzysta i wokalista zanim rozpoczął karierę muzyczną imał się różnych zajęć, m.in. pracował w szkole oraz jako robotnik na budowie. Talentu muzyka nie dostrzeżono w programie "Must Be The Music", gdzie odrzucono go już w castingu. Jego debiutancki album, zatytułowany "Bumerang", zdobył status złotej płyty, a w naszym serwisie uznaliśmy materiał jedną z najlepszych płyt 2015 roku. Krążek ukazał się 25 września, wokalista już jednak myśli o kolejnym albumie.
"Chciałbym już pracować nad tą płytą drugą, bo mam trochę materiału, ale z racji tego, że mam bardzo dużo koncertów, nie mogę zacząć pracować nad drugim krążkiem" - mówi Kortez agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
W trasę promującą debiutancki album Kortez wyruszył jesienią, tuż po jego premierze. Bilety na większość koncertów zostały wyprzedane wkrótce po otwarciu sprzedaży. Na kwietniowy koncert w Szczecinie już pierwszego dnia sprzedano połowę biletów, na imprezę w gdańskim klubie B90 wszystkie bilety zostały wyprzedane w ciągu 36 godzin. Kortez ma jednak nadzieję, że wkrótce nadejdzie czas na pracę nad kolejnym krążkiem.
"Chciałbym, żeby przyszedł właściwy czas na pracę nad drugą płytą, żebym był z niej usatysfakcjonowany, żeby nie robić nic na siłę, tylko, żeby oddać sens i istotę tych wszystkich numerów, czyli czyste emocje, które zawiera w sobie muzyka" - mówi Kortez.
W lutym wokalistę będzie można zobaczyć i posłuchać podczas koncertów w Chorzowie (19 lutego) oraz Gdańsku (20 lutego).