Komik zakpił ze związku Taylor Swfit na Złotych Globach. Jej reakcja mówi wszystko
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Jo Koy, prowadzący tegorocznej gali Złotych Globów, raczej nie przejdzie do historii jako najlepszy gospodarz wieczoru. Swoją inaugurującą galę przemową zniesmaczył kilka gwiazd kina. Podpadł też Taylor Swift, a jej reakcja szybko okrążyła media społecznościowe.
Jo Koy to amerykański komik i aktor. W tym roku niespodziewanie otrzymał propozycję poprowadzenia gali Złotych Globów i jak się okazało nie do końca sobie z tym poradził.
Wielu dziennikarzy zwróciło uwagę, że jego żarty były nietrafione i słabe. Część aktorów po jego kolejnych tekstach (Harrison Ford, Ryan Gosling, Robert De Niro) nie kryło zażenowania.
Taylor Swift wyśmiana na Złotych Globach. Komik podpadł popularnej wokalistce
Jedną z gwiazd, które Jo Koy wziął na celownik była Taylor Swift. Wokalistka, która dzięki swojemu filmowi z trasy koncertowej - "Taylor Swift: The Eras Tour" - była nominowana w kategorii osiągnięcie kinowe i finansowe, była rozchwytywana przez fotoreporterów.
Wokalistka na ceremonii pojawiła się ostatecznie bez swojego partnera, futbolisty Travisa Kelce, co było przez ostatnie dni obiektem wielu spekulacji. Na temat związku artystki postanowił zażartować gospodarz wieczoru.
"Duża różnica między Złotymi Globami a NFL? Na Złotych Globach mamy mniej ujęć Taylor Swift" - wypalił. W tym momencie operator pokazał Swift, która z niezadowoloną miną przegryzała wargi i popijała drinka.
Nagranie z ujęciem Taylor Swift udostępnił serwis Variety. Obejrzano je ponad 10 milionów razy.
Travis Kelce i Taylor Swift wpływową parą show-biznesu
Futbolista Kansas City i piosenkarka są ze sobą od września 2023 roku. Kelce chciał poderwać Swift już kilka miesięcy wcześniej, jednak wokalistka była dla niego nieuchwytna. Gdy Swift i Kelce w końcu się zeszli, gwiazda stała się częstym gościem na jego meczach, co budziło spore zainteresowanie widowni.
Pod koniec roku zostali uznani przez agencją Arka najbogatszą parą show-biznesu.