Kazik Staszewski pokazał bliznę po "nagłym zabiegu". Zrobił to w swoim stylu
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Kazik Staszewski dochodzi do zdrowia w domu po "nagłym zabiegu", który przeszedł w pierwszej połowie października. Muzyk na swoim nowo założonym koncie na Instagramie pokazał "pamiątkę", jaka została mu po operacji.
W pierwszej połowie października w mediach społecznościowych zespołu Kult pojawiła się nagła informacja o tym, że lider Kazik Staszewski trafił do szpitala.
"Stan Kazika jest stabilny, ale niestety uniemożliwia wykonanie koncertów w najbliższych dniach. Bardzo nam przykro z tego powodu, życzymy Kazikowi jak najszybszego powrotu do pełni sił i zdrowia, a Was drodzy prosimy o cierpliwość i zrozumienie" - brzmiał komunikat.
W kolejnych dniach o stanie Kazika informował media Robert Mazurek. Najpierw zdradził, co stało się wokaliście Kultu, a następnie przekazał, że muzyk wrócił do domu.
"Pozdrawiamy Kazika Staszewskiego. Notabene Kazik nie jest chory - to był zabieg w szpitalu, nagły. Ale wszystko z nim dobrze. Dziś nagrał filmik, wysyłał znajomym. Żyje, gada, wszystko z nim dobrze. Będzie dobrze" - wyjaśniał.
"A tymczasem pan Kazimierz Staszewski, pieśniarz, już w domu. Nieco obolały po zabiegu, ale trzyma się dobrze. Śpiewa, tańczy, recytuje" - komentował stan Kazika.
Kazik pokazał bliznę na Instagramie. "Tydzień ponad po"
Potem komunikację o swoim stanie przejął sam wokalista. 19 października założył konto na Instagramie.
"Dobry wieczór państwu. Chciałem poinformować, że założyłem sobie Instagrama, powtórnie. No i wszystkiego dobrego" - powiedział do sympatyków w powitalnym wideo.
Teraz rockman postanowił pokazać na swoim koncie zdjęcie blizny po zabiegu, który niedawno przeszedł. "Tydzień ponad po" - napisał.
Staszewski całość skomentował prześmiewczym obrazkiem swojej blizny na brzuchu, która posłużyła do stworzenia rysunku prosiaka. Blizna stała się ryjem narysowanej świni.
Kazika dochodzi do siebie. Kult musiał odwołać koncerty
Choć stan Kazika ciągle się poprawia, Kult był zmuszony przenieść trzy koncerty na listopad.
"Powrót Kazika do pełni sił wymaga jeszcze trochę czasu. Mimo znaczącej poprawy, jego obecny stan nie pozwala na powrót na scenę i stawienie czoła przeszło 2,5 godzinnemu koncertowi. A innych przecież nie gramy" - tłumaczył zespół. "Podjęliśmy decyzję o przesunięciu w czasie najbliższych trzech koncertów, które mieliśmy zagrać w ramach Trasy Pomarańczowej 2023" - dodano.
"Liczymy na waszą wyrozumiałość. Mamy jednocześnie pełną świadomość, że mogliśmy naszą decyzją pokrzyżować wasze plany, ale w zaistniałej sytuacji nie wyobrażaliśmy sobie, żeby postąpić inaczej. Zdrowie ma się jedno, a dni w kalendarzu jednak trochę więcej" - wyjaśnili członkowie zespołu.