Jan Borysewicz: 40 lat z niesprawnym kciukiem, a jednak nadal na scenie!
Oprac.: Karolina Kopeć
Dla gitarzysty sprawne ręce są absolutnie niezbędne. W latach 80., kiedy Jan Borysewicz przeciął ścięgno w kciuku prawej ręki, zdał sobie sprawę, że jego przyszłość jako muzyka jest zagrożona. W swojej autobiografii lider Lady Pank szczegółowo opisał trudną walkę, jaką musiał stoczyć, aby mimo kontuzji móc dalej grać na gitarze.
Jan Borysewicz to polski gitarzysta, wokalista, kompozytor i autor tekstów. Urodził się 17 kwietnia 1955 roku we Wrocławiu. Jest najbardziej znany jako lider i współzałożyciel legendarnego zespołu rockowego Lady Pank, który powstał w 1981 roku.
Jan Borysewicz: dramatyczne wydarzenia we Wrocławiu
Podczas pobytu we wrocławskim hotelu, Borysewicz pokłócił się z partnerką Honoratą. W wyniku gwałtownej reakcji ścisnął szklany kieliszek, który pękł, uszkadzając ścięgno w jego prawym kciuku. Muzyk myślał początkowo, że to tylko drobne skaleczenie, które szybko się zagoi. Na koncertach bandażował kciuk bandanką, a że grał bez kostki, nie stanowiło to dla niego dużego problemu.
Jednak tydzień później, po wizycie u lekarza i prześwietleniu, okazało się, że ścięgno "uciekło". By je naprawić, konieczne było pobranie kawałka żyłki z palca stopy i uzupełnienie ubytku w dłoni. Lekarze przewidywali, że po operacji i półrocznej rehabilitacji, Borysewicz odzyska jedynie trzydzieści procent sprawności. Dodatkowo, ścięgno mogło ponownie się przemieścić, co groziło poważnymi komplikacjami zdrowotnymi. Z tego powodu gitarzysta zdecydował, że nie podda się operacji.
Innowacyjne podejście do gry na gitarze
Podczas rehabilitacji Borysewicz opracował metodę, która pozwalała mu grać mimo urazu. Grał wyłącznie lewą ręką, chowając prawą za plecami lub w spodnie. Dzięki wzmacniaczowi i intensywnym ćwiczeniom jego lewa ręka stała się niezwykle sprawna. Po powrocie do gry obiema rękami potrafił grać trzy dźwięki trzema palcami i dziesięć dźwięków stukając w gryf.
Choć kciuk nadal czasami sprawia mu ból, szczególnie przy zmianie pogody, i wymaga specjalnego masażu, Borysewicz nie ma problemów z graniem. Wyspecjalizował się w trzech technikach: grze kostką, wszystkimi palcami oraz dwoma palcami razem, używając opuszka i paznokcia. Muzyk tak bardzo kocha gitarę, że każdego ranka, zaraz po przebudzeniu, wchodzi do swojego domowego studia, aby przywitać się z instrumentem i zagrać kilka dźwięków.
Zobacz też: